Grzegorz Krychowiak urodził się w Gryficach, a jako nastolatek wyjechał do Francji, gdzie uczył się futbolu w Bordeaux. W Ligue 1 zwiedził także m.in. Stade Reims i Nantes. Renomę wyrobił sobie jednak w Sevilli, z którą sięgnął po Ligę Europy w 2017 roku, dzięki czemu zapracował sobie na transfer do Paris Saint Germain. W stolicy Francji jednak przepadł, a później już nigdy nie wrócił do formy z Sevilli.
W ostatnich latach regularnie zmieniał kluby. Krychowiak występował w takich krajach jak: Rosja (Lokomotiw Moskwa i Krasnodar), Anglia (West Bromwich Albion), Arabia Saudyjska (Al-Shabab). Ostatnio 35-latek grał w cypryjskim Anorthosisie. Od lipca pozostaje bez klubu, ale często udziela się medialnie. Ostatnio udzielił wywiadu na kanale “Radiowóz” na YouTube.
Oto samochód Krychowiaka
Krychowiak zdradził, jakim jeździ obecnie samochodem i jaki ma stosunek do wydawania dużych pieniędzy na luksusowe pojazdy.
– Mam taki starszy model. W ostatnim czasie udało mi się go uzyskać. Wyjątkowy, bardzo ładny model, który mi się podoba. To jest Ferrari 365 GT. Dla mnie to jest połączenie inwestycji z przyjemnością. Coś w stylu zegarków. Bo ja w swojej karierze jeździłem różnymi autami, ale zawsze je wynajmowałem. Teraz posiadam własny. Kiedy żona potrzebuje, żebym kupił wodę, to biorę ten samochód, jadę do sklepu i kupuję kilka zgrzewek. Śmieję się, że kupiłem samochód, żeby wozić żonie wodę – powiedział Krychowiak.
Trudno ustalić konkretną cenę takiego samochodu, bo jest ona zależna od wielu czynników, jak np. przebieg licznika czy stan pojazdu. Jeśli jednak zajrzymy na stronę classic.com, to różne modele Ferrari 365 GT 2+2 z lat 60 i 70. kosztowały średnio ok. 189 000 dolarów, czyli niespełna 700 tysięcy złotych.
– Dla mnie kupowanie samochodu za 100 lub 200 tysięcy to jest czysta przyjemność. Ja nie mam problemu z tym, żeby to robić, ale zrób to, jak skończysz karierę w swoim piłkarskim życiu, bo to znaczy, że dobrze zainwestowałeś pieniądze w swoim piłkarskim życiu. A nie jak grasz jeszcze w piłkę, ponieważ dziś masz ładny samochód, a potem w wieku 35 lat szukasz desperacko pracy, żeby móc się utrzymać – podsumował Krychowiak.
Piłkarz wciąż nie zakończył oficjalnie kariery. Powiedział, że jest otwarty na nowe propozycje, ale powoli kończy się październik, a stokrotny reprezentant Polski nie jest nawet bohaterem żadnych konkretnych plotek transferowych.