Atletico Madryt wygrało 3:1 w sobotnim meczu z Athletic Club po bramkach de Paula, Correi i samobójczym trafieniu Simona. Jedynego gola dla ekipy z Kraju Basków zdobył Nico Williams, który celebrował ją wskazując na swój kolor skóry. Nie robił tego bez powodu – wcześniej był rasistowsko obrażany przez kilku kibiców “Materacy”.
— Poszedłem wykonać rzut rożny i usłyszałem małpie odgłosy. Kilku ludzi tak krzyczało – wszędzie są głupi ludzie. Mam nadzieję, że stopniowo będzie się to zmieniało. Celebrowałem bramkę ze złością, to nie jest normalne, by być obrażanym ze względu na kolor skóry – przyznał Nico Williams. Wsparł go również Koke, kapitan Atletico Madryt: — Dużo otuchy dla Nico. W naszym społeczeństwie nie ma miejsca dla ludzi, którzy obrażają.
Całość spuentował w wyrazistych słowach również brat Nico – Inaki Williams. — Czuję się smutny, że muszę rozmawiać o takich rzeczach. To sport dla dzieci, dorastaliśmy grając w piłkę nożną. Istotą tego sportu jest wiele pozytywnych rzeczy i musimy dawać przykład. Musi się to skończyć, musimy podnieść głos i położyć kres tej pladze.
Atletico Madryt dzięki zwycięstwu z bezpośrednim rywalem o zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów ma w tym kontekście komfortową sytuację przed końcówką ligi. Aktualnie mają 6 punktów przewagi nad Athleticiem, który w ostatnich czterech meczach ani razu nie wygrał.