Śląsk Wrocław może się osłabić
Śląsk Wrocław żegna się z PKO BP Ekstraklasą po 17 latach. Nawet zwycięstwa z Jagiellonią Białystok i Puszczą Niepołomice nie dadzą utrzymania ekipie z Dolnego Śląska. Szokujący spadek do Betclic 1. Ligi sprawił, że od razu pojawiły się spekulacje dotyczące przyszłości najważniejszych piłkarzy wrocławian. Wiadomo już, ile trzeba zapłacić za Assada Al Hamlawiego, który w rundzie wiosennej strzelił sześć goli. Z zespołem może też pożegnać się Peter Pokorny i trener Ante Simundza, który znalazł się na liście życzeń słoweńskiego NK Celje.
W czwartek kibice Śląska znów dostali złe wieści. Piotr Koźmiński z portalu Goal.pl zdradził, że kluby potencjalnie zainteresowane Jose Pozo będą musiały wydać zaledwie… 40 tysięcy euro. Tyle ma wynosić klauzula odstępnego zawarta w umowie 29-latka. Dziennikarz dodał, że promocyjna kwota była jednym z warunków podyktowanych przez przedstawicieli piłkarza podczas negocjacji ze Śląskiem.
Można więc zakładać, że kluby PKO BP Ekstraklasy zainteresują się piłkarzem, który był jednym z liderów Śląska w drugiej połowie sezonu 2024/25. Bilans Hiszpana to jedna bramka i dwie asysty w 13 występach.
Wrocławianie nie muszą jednak sprzedawać ofensywnego pomocnika. Jego umowa wygasa dopiero w czerwcu 2026. Niewykluczone, że Pozo postanowi pomóc swojemu klubowi w walce o powrót do PKO BP Ekstraklasy. Dla kibiców Śląska byłby to z pewnością wymarzony scenariusz. Wszystko zależy jednak od tego, kto zgłosi się po 29-latka.