Wojciech Szczęsny na ustach Hiszpanów
Wojciech Szczęsny poznał smak porażki po raz pierwszy od debiutu w barwach Barcelony. We wtorek jego niezwykle imponującą serię przerwała Borussia Dortmund. Podopieczni Niko Kovaca pokonali Blaugranę 3:1 na Signal Iduna Park.
Wszystko zaczęło się od błędu byłego reprezentanta Polski. W 9. minucie doświadczony golkiper sfaulował Pascala Grossa we własnym polu karnym. Maurizio Mariani bez wahania wskazał na “wapno”. Jedenastkę wykorzystał zaś Serhou Guirassy, który ostatecznie wyprzedził Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.
Szczęsny musiał mierzyć się z krytyką po meczu. Hiszpańscy dziennikarze wypominali mu sytuację z początku spotkania. “Mundo Deportivo” stwierdziło jednak, że Polak odkupił swoje winy w dalszej części meczu. Dziennik zastanawia się też, dlaczego “Szczena” popełnił błąd. Wnioski Hiszpanów mogą niektórych zaskakiwać.
– To był błąd rażący, ponieważ zawodnik z Dortmundu był tyłem do bramki i nie mógł oddać strzału. To drugi rzut karny sprokurowany przez Polaka. Na jego obronę można powiedzieć, że później “wyczyścił” kilka niebezpiecznych piłek i nie stracił panowania nad sobą. Prawdą jest również, że media wywierają presję na ter Stegena, by ten jak najszybciej wrócił do gry. To raczej nie jest najbardziej komfortowe środowisko do codziennej pracy – czytamy.
Choć Barcelona przegrała pierwszy mecz ze Szczęsnym w składzie, podopieczni Hansiego Flicka mogą świętować awans do półfinału Ligi Mistrzów. Zmierzą się w nim ze zwycięzcą dwumeczu Bayern Monachium – Inter Mediolan. Nerazzurri wygrali pierwsze starcie obu drużyn 2:1.