Haaland: Nie żałuje
Spotkania Manchesteru City z Arsenalem od kilku lat wywołują wiele emocji i kontrowersji. Wszystko jest spowodowane tym, że obecnie są to dwie ekipy bezpośrednio rywalizujące ze sobą o tytuł mistrza Anglii. Każdy mecz jest bardzo istotny, bo jak wiadomo, w Premier League do wygrania ligi liczy się dosłownie każdy punkt.
Ostatni mecz zakończył się wynikiem 2:2, ale kontrowersji nie zabrakło. Już w pierwszej połowie czerwoną kartkę za swoje zachowanie obejrzał Leandro Trossard. Wykluczenie Belga z boiska spowodowało, że Arsenal zaczął bronić korzystnego wyniku z pierwszej połowy praktycznie całą jedenastką. Ostatecznie Obywatelom udało się wcisnąć piłkę do bramki dopiero w 98. minucie spotkania. Stadion po prostu eksplodował. Emocje były ogromne, a w trakcie celebrowania bramki niektórym zawodnikom udzieliły się trochę za bardzo.
Jednym z nich był właśnie Erling Haaland. Norweg w trakcie świętowania bramki, rzucił piłką prosto w głowę Gabriela z bardzo bliskiej odległości. Po meczu wiele osób spodziewało się kary dla napastnika gospodarzy, jednak ten jej nie otrzymał. Podczas październikowego zgrupowania kadry, 24-latek odpowiedział na pytanie dotyczące takiego zachowania.
– W takich momentach podczas tamtego spotkania różne rzeczy się zdarzają. To co się dzieje na boisku, zostaje na boisku. Tak już jest. Czy żałuję? Ja z reguły nie żałuje zbyt wielu rzeczy w swoim życiu – powiedział Erling Haaland.