Nie ma niespodzianki – pierwsze dwa miejsca zdobyły drużyny Anglii i Danii. Przed turniejem również można było założyć, że te dwie ekipy uplasują się najwyżej. Oba zespoły nie zaprezentowały jednak niesamowitego futbolu.
Anglia i Dania najwyżej
Anglicy zdobyli pięć punktów. Wygrali tylko jeden mecz, pozostałe dwa zremisowali. Synowie Albionu grają pragmatyczną, siermiężną piłkę, co nie podoba się wielu kibicom. Podopieczni Garetha Southgate’a mogą w 1/8 finału zmierzyć się z Holandią.
Duńczycy natomiast nie wygrali ani jednego spotkania w fazie grupowej. Zremisowali wszystkie trzy mecze. W dzisiejszym meczu z Serbią również nie zaprezentowali się z wielkiej strony. Zawodnicy z Kopenhagi w 1/8 finału zagrają z Niemcami.
Skandynawowie chyba nie pokazali jeszcze swojej najlepszej strony. Można jednak sceptycznie podchodzić do głosów, wedle których Duńczycy powtórzą wynik z poprzedniego Euro. Wtedy piłkarze Kaspera Hjulmanda doszli do półfinału.
Słowenia gra dalej
Cieszą się Słoweńcy, ponieważ drużyna, która przed turniejem nie jawiła się jako faworyt do wyjścia z grupy, uplasowała się na trzeciej pozycji i zagra w fazie pucharowej. Piłkarze Matjaza Keka – podobnie jak Duńczycy – zremisowali wszystkie mecze. Trzy punkty wystarczyły jednak do awansu.
Smutek Serbów
Na ostatnim miejscu z dwoma punktami na koncie uplasowali się zawodnicy Dragana Stojkovicia. Serbowie mogli dziś pokonać Danię i wywalczyć awans do 1/8 finału, lecz byli bardzo nieskuteczni. Napastnicy zawiedli, strzałów było jak na lekarstwo, więc zawodnicy z Bałkanów wracają do domu.