Barcelona najgorsza od dziesięciu lat
FC Barcelona była faworytem niedzielnego starcia z Realem Sociedad na Estadio Anoeta. Wydawało się, że wicemistrzowie Hiszpanii objęli prowadzenie już w pierwszym kwadransie meczu. Gol Roberta Lewandowskiego nie został jednak uznany, co wywołało burzę w hiszpańskich mediach.
Napastnik Dumy Katalonii ma czego żałować. Okazało się bowiem, że przez całą resztę meczu goście nie stworzyli sobie równie dobrej sytuacji. Podopieczni Imanola Alguacila bronili się niemal całym zespołem. Widać było, że Barcelona nie radzi sobie bez Lamine Yamala, którego zabrakło z powodu drobnego urazu.
Ostatecznie mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Realu Sociedad. Mimo jedenastu prób Barcelonie nie udało się zanotować choćby jednego strzału celnego. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od września… 2014. Profil OptaJose na portalu X podał, że dziesięć lat temu Blaugrana nie potrafiła zagrozić bramce Malagi. Trenerem zespołu z Katalonii był wówczas Luis Enrique.
Podopieczni Hansiego Flicka będą zapewne chcieli szybko zapomnieć o tym meczu. Duma Katalonii ma dwa tygodnie na to, żeby przygotować się do następnego starcia. Po przerwie reprezentacyjnej wicemistrzowie Hiszpanii zagrają na wyjeździe z Celtą Vigo. Spotkanie rozpocznie się 23 listopada o godzinie 21:00.