Bayern w tragicznej sytuacji
Bayern Monachium najprawdopodobniej pierwszy raz od ponad dekady nie zostanie mistrzem Niemiec. Bawarczycy tracą do pierwszego Bayeru Leverkusen aż 16 punktów. W wyścigu o zdobycie tytułu otwarcie kapitulował już jakiś czas temu Thomas Tuchel.
Drużyna z Allianz Areny w 28. kolejce Bundesligi komfortowo prowadziła do przerwy 2:0 na wyjeździe z Heidenheim. W drugiej odsłonie spotkania w szeregach Bawarczyków wydarzyła się prawdziwa katastrofa i gospodarze zdołali odwrócić losy meczu. Heidenheim wygrało 3:2, a na Bayern kolejny raz spadła spora fala krytyki.
W dobrym nastroju z pewnością nie był jeden z klubowych dyrektorów, Max Eberl. Niemiec wypowiedział się dla mediów w mocnych słowach.
– Mam w dup*e poszukiwania nowego trenera. Teraz chodzi tylko o mecz z Arsenalem. Z całym szacunkiem do Heidenheim, ale zmierzymy się z drużyną, która jest od niego o klasę lepsza. Musimy dokonać odpowiedniego zwrotu, aby nie dostać po twarzy – stanowczo stwierdził Eberl.
Bayern Monachium już we wtorek 9 kwietnia zmierzy się w Londynie z Arsenalem w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Na chwilę obecną to Kanonierzy zdają się być zdecydowanym faworytem. Ekipa Mikela Artety jest w świetnej formie i wciąż walczy o mistrzostwo Anglii.