Urban nie stawia na Walukiewicza
Jan Bednarek swoją dyspozycją wywalczył sobie niekwestionowane miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji Polski. Od niego właściwie zaczynałaby się linia obrony, gdyby nie kontuzja, jakiej doznał w ostatnim meczu FC Porto. Źle upadł przy jednej z interwencji, przez co poczuł ból w kolanie, które było naruszone już wcześniej.
— Kontuzja odniesiona przez Janka to dwa-trzy tygodnie przerwy. Już od dłuższego czasu walczy z bólem w kolanie. W ostatnich tygodniach czy miesiącach grał na lekkich zastrzykach, ale walczył i starał się. W ostatnim meczu jednak źle upadł na kolano. Przy słabszych mięśniach mogłaby to być dłuższa przerwa, ale u niego ostatecznie okazał się to drobny uraz, więc będą to tylko dwa-trzy tygodnie absencji – wyjaśnił Filip Bednarek, brat Janka, podczas programu Kanału Sportowego.
W związku z kontuzją Bednarka powołany do reprezentacji Polski musiał zostać nowy defensor. Jan Urban postawił ostatecznie na 33-letniego Bartosza Bereszyńskiego, zawodnika Palermo, włoskiego drugoligowca. W tym sezonie zagrał on póki co w tylko sześciu meczach. Decyzja selekcjonera zaskoczyła wielu, bo ponownie zignorowany został Sebastian Walukiewicz, który jest piłkarzem wyjściowego składu w Sassuolo.
Michał Pol wyraził zadowolenie z powołania Bartosza Bereszyńskiego, którego określił mianem sprawdzonego zadaniowca. Jednocześnie dziennikarz wyraził zaskoczenie pominięciem Sebastiana Walukiewicza.
Walukiewicz ostatni mecz w reprezentacji Polski rozegrał w czerwcu, gdy zagrał z Mołdawią w sparingu.









