Było nerwowo, ale Raków się uratował! I to w dziesiątkę!

Raków sięgnął po piąte zwycięstwo w 12. meczu Ekstraklasy. Ekipa Marka Papszuna, nie bez problemów, pokonała Lechię Gdańsk 2:1. Przez ponad połowę spotkania gospodarze grali w dziesiątkę, ponieważ dwie żółte kartki złapał Karol Struski.

Wicemistrzowie Polski do spotkania przystąpili mocno podrażnieni po ubiegłotygodniowej porażce z Cracovią (0:2). Ich rywale, przedostatnia Lechia Gdańsk, postawiła twarde warunki.

Medaliki jednak już po dwóch kwadransach wyszły na prowadzenie. Pierwszego gola zdobył Lamine Diaby-Fadiga, zawodnik, na którego trener Papszun może w tym sezonie liczyć. Chwilę później z boiska wyleciał Struski i zaczęły się problemy.

Golem kontaktowym odpowiedział Tomas Bobcek, dla którego była to już siódma bramka w tym sezonie. To jednak było za mało na ciężko pracujący tego dnia Raków. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 78. minucie Tomasz Pieńko i Lechia po tym trafieniu już się nie podniosła.

Za trzy dni Raków podejmie w Pucharze Polski Cracovię. W lidze zagra 2 listopada w Białymstoku przeciwko Jagiellonii.

Lechia zaś zagra w PP z Puszczą Niepołomice, a potem, 3 listopada, zagra z Radomiakiem.

RAKÓW CZĘSTOCHOWA – LECHIA GDAŃSK 2:1 (1:1)
BRAMKI: Diaby-Fadiga 30, Pieńko 78 – Bobcek 33.

Czytaj także:

Matty Cash strzelił gola Manchesterowi City! [WIDEO]

Haditaghi uderza w Cracovię i jej władze!

Benjamin Mendy czeka na debiut. Ale w szatni już szaleje