Mateusz Borek o kulisach transferu Luisa Palmy
Mateusz Borek opowiedział o kulisach transferu Luisa Palmy do Lecha Poznań. Reprezentant Hondurasu w letnim okienku został wypożyczony do zespołu Kolejorza z Celtiku. Do tej pory rozegrał 14 meczów we wszystkich rozgrywkach dla drużyny ze stolicy Wielkopolski. Strzelił cztery gole i zanotował cztery asysty.

W poniedziałkowej “Mocy Futbolu” dyskutowano, czy Lech może za kilka miesięcy wydać cztery miliony euro na wykup 25-latka. Jeśli to zrobi, pobije rekord transferowy Ekstraklasy. Aktualnie najdroższym transferem przychodzącym w historii naszych rozgrywek jest Mileta Rajović, za którego Legia Warszawa zapłaciła w korzystnych dla niej ratach trzy miliony euro
— Pamiętam dyskusję z Piotrem Rutkowskim i Tomaszem Rząsą, gdy lecieliśmy na mecz na Islandię. (…) Wtedy nie było wielkiego entuzjazmu. Panowała świadomość, że Lech pozyskał bardzo ciekawego piłkarza, ale bez wiary w to, że będzie się opłacało go wykupić. Usłyszałem, że naprawdę będą musiały się zgadzać liczby, żeby wydać na Luisa Palmę takie pieniądze – opowiedział Mateusz Borek.
Lech może pobić rekord transferowy Ekstraklasy
– Gdy w poprzednim sezonie Palma był wypożyczony do Grecji, miał na koncie jednego gola i jedną asystę. Teraz w ośmiu meczach w Ekstraklasie zdobył trzy bramki i zaliczył trzy ostatnie podania. Na przestrzeni całego sezonu może zakręcić się wokół ciekawego bilansu – dodał.
– Palma ma 25 lat. Za dwa czy trzy lata zacznie się jego piłkarski prime. Ma ponad 30 meczów w reprezentacji Hondurasu. Może Lech wyciągnie te miliony – zakończył dziennikarz Kanału Sportowego.

Czytaj też: Co musi się stać, by Lech wykupił Palmę? Padła odpowiedź
Więcej o Lechu Poznań w poniedziałkowej “Mocy Futbolu” na antenie Kanału Sportowego!