Antoni Piechniczek komentuje zamieszanie wokół kadry
Antoni Piechniczek to absolutna legenda jeśli chodzi o reprezentację Polski. W 1982 roku doprowadził kadrę do brązowego medalu mistrzostw świata. Cztery lata później jego kadra dotarła do 1/8 finału mistrzostw świata. Teraz legendarny szkoleniowiec skomentował na łamach Polskiej Agencji Prasowej zamieszanie wokół Michała Probierza i Roberta Lewandowskiego.
– Dziwię się, że ludzie o takim doświadczeniu i stażu pracy w sporcie nie potrafią załatwić takiej drobnej, dla mnie, sprawy. Czy w związku z zaistniałą sytuacją osiągnięcia Lewandowskiego to jest nic, bo chciał raz pojechać na urlop i prosił, żeby go zwolnić? Wszyscy myśleli, że nie pożegna Kamila Grosickiego, a on wynajął samolot i przyleciał. Ja się uśmiecham ze łzami w oczach. To szczyt głupoty, żeby nie umieć takiej kwestii rozwiązać – skwitował.
Piechniczek skrytykował też słowa Roberta Lewandowskiego o chęci ponownej gry dla najlepszych kibiców świata. – Lewandowski mówi, że będzie grał dla najlepszych kibiców świata. To swego rodzaju kokieteria. Na miły Bóg. Trochę zawaliłeś i teraz najbardziej ci zależy na kibicach? Mówienie, że nie zagra, dopóki Probierz będzie trenerem, też nie jest fajne. Jest kwestia, czy kolejny trener kadry, pomny na to wszystko, co się wydarzyło, nie podziękuje Lewandowskiemu i nie poinformuje, że da sobie doskonale radę bez 37-letniego piłkarza – przyznał.