Alfarela bohaterem Legii
Mecz z Koroną Kilece był dla legionistów inauguracją tego sezonu ligowego – ich wcześniejsze starcie z Piastem Gliwice zostało bowiem przełożone. Podopieczni Edwarda Iordanescu szybko ułożyli starcie pod swoje dyktando za sprawą gola Jeana-Pierre’a Nsame. W 9. minucie doświadczony napastnik strzałem głową z bliskiej odległości wykorzystał dogranie Alfareli.
Po straconym golu posiadanie piłki wyraźnie zdominowali gospodarze. Choć udało im prowadzić grę, to brakowało kropki nad i w postaci klarownych okazji bramkowych. Względnie spokojnie Wojskowi dowieźli jednobramkowe prowadzenie do końca pierwszej połowy.
Już na starcie drugiej połowy fantastyczną bramkę zdobył Migouel Alfarela. Francuz technicznym strzałem z ponad dwudziestu metrów nie dał najmniejszych szans Xavierowi Dziekońskiemu na interwencję. Gol ten wyraźnie wpłynął na Koronę Kielce, która nie umiała przywrócić meczu na odpowiednie dla siebie tory. W 62. minucie trzecią dla Legii bramkę mógł zdobyć Morishita – w dogodnej sytuacji najpierw uderzył wprost w bramkarza, a następnie posłał futbolówkę w trybuny.
Ostatecznie Wojskowi dowieźli wynik 2:0 do końca. Korona Kielce po dwóch kolejkach nowego sezonu ma na koncie zero punktów – najpierw przegrała 0:2 z Wisłą Płock.