Liga dopuściła Bronny’ego do gry w NBA
James kilka tygodni temu zgłosił się do tegorocznego draftu, zachowując przy tym możliwość wycofania się i powrotu na uczelnię. Na podjęcie ostatecznej decyzji ma czas do 29 maja. W tym tygodniu weźmie udział w Draft Combine w Chicago, czyli corocznym wydarzeniu z udziałem większości graczy zgłoszonych do naboru. Menadżerowie wszystkich zespołów NBA będą mogli zobaczyć w akcji młode talenty oraz sprawdzić wyniki pomiarów różnego rodzaju parametrów zawodników, którzy w czerwcu wezmą udział w drafcie.
Wcześniej nie było pewności, czy Bronny zostanie dopuszczony do gry w NBA ze względu na sytuację, do jakiej doszło latem ubiegłego roku. Syn LeBrona Jamesa wylądował wtedy w szpitalu i przeszedł zabieg wrodzonej wady serca po tym, gdy w trakcie treningu doszło u niego do zatrzymania krążenia. Lekarze kilka tygodni później pozwolili mu na powrót do gry, ale teraz w sprawie tej orzec musiał jeszcze specjalny panel medyczny stworzony przez władze ligi. Pozytywna decyzja oznacza, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by 19-latek grał w NBA.
Bronny jako wabik na LeBrona?
Choć na razie nie wiadomo, czy Bronny rzeczywiście weźmie udział w tegorocznym w drafcie, to jednak w poniedziałek Shams Charania z The Athletic przekazał, że w tej chwili wszystko na to wskazuje i 19-latek raczej się z naboru nie wycofa. Wiele zależy od tego, jak James pokaże się na treningach i co usłyszy od przedstawicieli drużyn NBA. Według wstępnych przewidywań może on liczyć na wybór w drugiej rundzie draftu. Niektóre zespoły – w tym Los Angeles Lakers, czyli drużyna jego taty – mogą jednak widzieć w nim… “wabik” właśnie na LeBrona Jamesa.
Więcej o przyszłości Bronny’ego i LeBrona pisaliśmy w kwietniu: