Trwający spór o finanse po IO 2024
Po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu bardzo dużo mówiło się na temat sytuacji w poszczególnych związkach, ale także kwestiach finansowych. Kontrowersje związane m.in. z przelotami prezesa PKOl Radosława Piesiewicza i jego rodziny czy też faktu, że do stolicy Francji poleciały osoby nieuprawione wywołały sporo dyskusji.
W konsekwencji minister sportu i turystyki Sławomir Nitras zażądał od polskich związków dokumentów dotyczących wydatkowania publicznych pieniędzy podczas IO 2024. W środę natomiast wziął udział w konferencji prasowej, podczas której ogłosił kolejne działania.
Nitras zapowiedział kontrolę w PKOl
Cytowany przez Onet Nitras rozpoczął konferencję od słów, że “Polska wydaje dużo pieniędzy na sport wyczynowy“. Dodał, że teraz trzeba się zastanowić “jak i na ile efektywnie są one wydatkowane“, a także “na ile z tych środków korzystają sportowcy, kadry czy trenerzy, a ile jest przeznaczane na inne cele, które nie przynoszą efektu“.
Wspominając o żądaniu informacji na temat osób, które przebywały na IO 2024 za publiczne pieniądze wskazał, że otrzymał odpowiedzi od wszystkich związków, ale “zachowały się one różnie“. Za wzór z kolei postawił Polski Związek Piłki Siatkowej i prezesa Sebastiana Świderskiego, który oddał swoją akredytację i mecze oglądał ze zwykłego miejsca.
Najważniejszy wątek konferencji dotyczył jednak PKOl-u i Radosława Piesiewicza, do którego Nitras zwrócił się bezpośrednio. Poprosił go o pełny zakres informacji finansowej, dotyczący ile pieniędzy przekazane PKOl z budżetu państwa i spółek Skarbu Państwa zostało wydanych na udział sportowców w igrzyskach, a ile na inne cele.
Jednocześnie minister sportu zapowiedział przeprowadzenie kontroli. – Poprosiłem prezesa NIK o przeprowadzenie pilnej kontroli w PKOl dot. wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa oraz spółek Skarbu Państwa. W ostatnich trzech latach była to kwota 92 mln zł – dodał.