HomeInne sportySrebrne szable Dróżdż i Dąbrowskiego! „Heroiczny wyczyn Michała”, „Kinga odgania demony z Tokio”

Srebrne szable Dróżdż i Dąbrowskiego! „Heroiczny wyczyn Michała”, „Kinga odgania demony z Tokio”

Źródło: PKPAR

Aktualizacja:

Kinga Dróżdż i Michał Dąbrowski zdobyli po srebrnym medalu w szabli w turnieju szermierczym na igrzyskach Paralimpijskich w Paryżu. W finale stoczyli niezwykle zacięte i pełne emocji pojedynki. Sam turniej i jego organizacja pozostawiają jednak sporo do życzenia.

Dróżdż i Dąbrowski

PKPAR

Heroiczna walka o srebro Dąbrowskiego

W półfinałowej rywalizacji reprezentant Polski mierzył się ze swoim przyjacielem, Adrianem Castro. Zacięty, bratobójczy pojedynek zakończył się pomyślnie dla Dąbrowskiego – wygrał 15:13. – Cieszę się, że jak już musiałem przegrać półfinał to z Michałem. Gratuluję mu podium z całego serca! Myślę, że to nasze relacje to coś więcej niż koleżeństwo, że jesteśmy przyjaciółmi. Dlatego choć nienawidzę przegrywać, to po porażce z Michałem ja jestem łagodnie uśmiechnięty – mówił Castro.

Jego rywalem o złoto był natomiast Chińczyk Yanke Feng, mistrz paralimpijski sprzed trzech lat z Tokio. Równie zacięty i dramatyczny pojedynek tym razem zakończył się szczęśliwie dla rywala. – Miałem go już. Została ostatnia akcja. Wiedziałem, co zrobi i kurde, nie wyszło. Nie zdążyłem go złapać w tym kluczowym momencie. Szkodaaaa. Na ten moment bardziej przeżywam tą ostatnią nieudaną akcję niż zdobycie srebra – ocenił reprezentant Polski.

Drugie miejsce Dąbrowskiego jest o tyle imponujące, że obecnie mierzy się także z innym rywalem. To nowotwór przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych, który zdiagnozowano u niego w listopadzie ubiegłego roku. Natychmiast poddano chemioterapii. By mieć szanse na wyleczenie Michał zbiera na nie refundowany lek. Koszt jednorazowego wlewu wynosi 20 250 zł. Zatem całkowity koszt leczenia wyniesie 850 tys. zł.

Dróżdż również dołożyła srebro

Ze świetnej strony pokazała się również Kinga Dróżdż, która w półfinale stoczyła świetny, dramatyczny pojedynek z Węgierką Evą Hajmasi. – Uciekłam spod topora, odegnałam demony Tokio. Pomogło to nad czym pracowałam ostatnie trzy lata czyli nad mentalem. Mam medal i jestem przeszczęśliwa! Ciężko mi opanować emocje – mówiła Polka.

W finale z Chinką Gu Hayian Drożdż była bez szans, przegrywając 10:15. – Chinki to są najtrudniejsze rywalki. Miałam szczęście, że drabinka tak się ułożyła że tę najsilniejszą dostałam dopiero w finale – mówiła Polka.

Bałagan organizacyjny

Wszyscy nasi zawodnicy i trenerzy narzekali na potworny bałagan organizatorów, który doprowadził do olbrzymich opóźnień. Np. półfinał Castro z Dąbrowskim opóźnił się aż o 2,5 godziny. Absurdów było więcej. Chaos na każdym kroku.

Zawodnicy po całym dniu na hali na jednym bananie, bo nie ma co jeść, zresztą nie było wolno się ruszyć na krok. Przez opóźnienie byli trzymani cały czas pod parą, bo w każdej chwili mogła być ich walka. Czasy nie były aktualizowane. Ktoś miał startować o 19. Jest 20:20. Kiedy wystartuje? A kto to może wiedzieć, jak przyjdzie jego czas?

Autobusy do Grand Palais odjeżdżają z wioski tylko do 9. rano. Później ktoś kto chciałby dojechać później, musiał kombinować na własną rękę. Zawodnicy nie mają stałych miejsc na sprzęt jak w innych dyscyplinach. Muszą wszystko taszczyć z miejsca na miejsce na koniec dnia.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

To już pewne! Dyrektor Barcelony wprost o przyszłości Szczęsnego
Koszmarny błąd Szczęsnego! Ależ pomyłka [WIDEO]
Śląsk znów może bić na alarm. Beniaminek przerwał imponującą serię [WIDEO]
Rozpętał burzę mówiąc o dopingu Legii. Teraz komentuje. “Bawi mnie to”
Podolski przekazał wieści! Chodzi o prywatyzację Górnika
Lewandowski z szansą na 100. gola. Oto skład Barcelony!
Sensacyjne wieści! Legia kontaktowała się z byłym reprezentantem Polski
Polski napastnik wrócił po kontuzji! Długo na to czekał!
Piękny gest dla kapitana Śląska Wrocław. Włączyły się też inne kluby Ekstraklasy!
Carlo Ancelotti wróci do ojczyzny? Dwa kluby chcą szkoleniowca!