Russell pierwszy, a McLaren znowu szybszy od Red Bulla
Sobotni trening w Baku zaczął się od opadów deszczu. To właśnie z tego powodu zawodnicy nie opuszczali swoich garażów, tylko czekali na dalszy rozwój sytuacji. Jako pierwszy na torze utknął Esteban Ocon. Francuz zatrzymał się na torze i nie był w stanie dojechać samodzielnie do boksu, co poskutkowało czerwoną flagą i interwencją sędziów. Ocon był szczególnie poszkodowany, ponieważ w piątkowej sesji jego bolid również ucierpiał, tracąc część silnika.
Kierowcy wraz z czerwoną flagą wrócili do boksu i czekali na wznowienie sesji. Zanim kierowcy na dobre zdążyli zaznajomić się z torem, czerwona flaga została wywieszona ponownie, a z bolidu Olivera Bearmana usłyszeliśmy tylko “Jestem idiotą”. Rezerwowy kierowca popełnił błąd i na pierwszym zakręcie uderzył w bandy.
Finalnie, gdy już cała rywalizacja ruszyła na dobre, najlepszy okazał się George Russell, któremu udało się osiągnąć czas 1:42,514. Na drugim stopniu podium, zaledwie 0,013 sekundy wolniej, dojechał Charles Leclerc. Podium uzupełnił Lando Norris, który przyjechał 0,213 sekundy za liderem.
Na czwartym miejscu był Oscar Piastri, a dopiero piąty dojechał Max Verstappen. Dziesiątke uzupełnili kolejno Sainz, Perez, Albon, Colapinto i Hamilton.