HomeFreak FightyStrachu DEMOLUJE Ciosa! Koniec w 1. rundzie

Strachu DEMOLUJE Ciosa! Koniec w 1. rundzie

Źródło: FAME MMA / CANAL+ online

Aktualizacja:

Przed starciem Adriana Ciosa z Tomaszem „Strachem” Oświecińskim było sporo emocji, słów i zapowiedzi. W końcu panowie otrzymali szansę, by przełożyć to wszystko na czyny. Do walki doszło i… nie trwała ona długo.

FAME MMA / CANAL+ online

Adrian Cios (5-5-0) to doświadczony we freakfightach zawodnik, którego walki za zwyczaj wiążą się z mocnym konfliktem, okraszonym licznymi wyzwiskami. Nie inaczej było przy starciu z Tomaszem „Strachem” Oświecińskim (2-1-0), który (tak jak i Adrian) pierwszy raz walczył w federacji FAME.

Debiut we freakfightach popularny Strachu z pewnością zalicza do udanych. Była to pełna dominacja z jego strony, kilkukrotnie rzucał Adrianem Ciosem, konsekwentnie zadając mu ciosy w parterze. Błyskawicznie rozprawił się ze swoim przeciwnikiem i potwierdził swoje zapowiedzi z ich spotkania twarzą w twarz na ważeniu, gdzie Adrian uderzył Oświecińskiego – Tomasz zapewniał wtedy, że ten cios pozostanie jedynym wyprowadzonym w twarz Stracha. Tak też było.

Co dalej dla Stracha i Ciosa?

Panowie w wywiadach po walce nie skupili się na konkretnych przeciwnikach, z którymi chcieliby zmierzyć się w przyszłości. Strachu mówił o tym, jak zweryfikował słowa i swoje, i swojego przeciwnika, a sam Cios – zapowiadał podbój kategorii do 77 kilogramów w FAME. Na ten moment jednak musi przełknąć smak porażki i uznać wyższość Oświecińskiego.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ekipę mistrza Niemiec czeka nieuniknione? Niepewna przyszłość kluczowych postaci
Przemowa Feio w przerwie meczu z Rakowem. Ujawniono, co mówił [WIDEO]
Mecz Ekstraklasy budzi zainteresowanie policji i prokuratury. Klub wciąż czeka na karę
Nowy rekord w UEFA Youth League! Zdobywca bramki ma ledwie 14 lat
Lech Poznań ze zmianami. Liderzy wybrani
Lech Poznań odrzucił tego trenera. Wszystko przez krytyczną wypowiedź
Blaz Kramer zdradził kiedy wróci do Warszawy. Kibice będą zadowoleni z okoliczności
Oficjalnie: UEFA reaguje. Kara dla polskiego klubu zmniejszona
Luis Enrique nie mógł uwierzyć w to, co zrobił Dembele [ZDJĘCIE]
Robert Lewandowski rozpoczyna pościg. Przed napastnikiem legendarne nazwiska