Amadeusz Ferrari (8-8-0) to jedna z topowych gwiazd FAME, która obecnie przebywa na wypożyczeniu w Misfits Boxing. „Władca Piekieł” na celowniku ma Salt Papiego – rywala godnego na tyle, iż Amadi, jak sam twierdzi, pierwszy raz porządnie wziął się za treningi. Owocuje to nie tylko w lepszej dyspozycji fizycznej Ferrariego, ale i w jeszcze większej pewności siebie – tę zobaczyć mogliśmy podczas starcia między Panami podczas media treningu Amadeusza.
Trzyosobowa awantura
– Nie jesteś tak wysoki… widzimy się w sobotę. Udajesz kogoś, kim nie jesteś. – tak wymianę słowną rozpoczął Salt Papi.
– Wiesz co, w prawdziwej walce… – po tych słowach Amadeusza Ferrariego, do dyskusji dołączył jeden ze wspierających Salt Papiego, wyraźnie zły na reprezentanta FAME.
Z zapisu dostępnego na Instagramie i Twitterowych kontach Venek_ i EbeEbeYT, ciężko dokładnie zrozumieć, jakie słowa padały między trójką Panów. Amadeusz wielokrotnie w dyskusji upewniał się, że Salt Papi wie, że zostanie znokautowany. Jak sam stwierdził: Tak, to boks. Znokautuję Cię. Widzę to w oczach. Jesteś c***ą. Ale się teraz lepiej czuję! Ferrari nie szczędził również słów drugiemu z werbalnych przeciwników:
– Mam ludzi w każdym kraju. Wszystko robię sam. Nie potrzebuję nikogo. Chcesz się bić 1 na 1? Dawaj! Chcesz gadać? Lecimy.
Jak widać – o emocje przed sobotnią walką nie musimy się martwić. Atmosfera jest napięta, a to tylko lepiej dla widowiska.