Tomasz “Strachu” Oświeciński to 49-letni aktor (znany głównie z filmów Patryka Vegi, takich jak “Pitbull” czy “Botoks”), który zadebiutował w MMA w 2017 roku, gdy nieoczekiwanie pokonał Popka przez TKO w II rundzie. Nieoczekiwanie, bo Popek, choć nigdy nie prowadził zbyt zdrowego trybu życia, to jednak był młodszy o cztery lata i miał już na koncie kilka walk, m.in. z Mariuszem Pudzianowskim.
Kilka miesięcy później Oświeciński chciał się sprawdzi na tle Erko Juna, wtedy freaka, dziś pełnoprawnego zawodnika MMA. I choć w 2018 roku Bośniak dopiero debiutował w klatce, to gładko pokonał “Stracha”. Po tamtej przegranej aktor skupił się na filmach. Do MMA, ale we freakowym wydaniu, wrócił w maju, gdy zmierzył się z Adrianem Ciosem, a więc freakiem, w dodatku sporo lżejszym. Dlatego pokonanie Ciosa na nikim nie zrobiło wrażenia.
Oświeciński nie zawalczy na FAME MMA 22
W sierpniu aktor miał zawalczyć na gali FAME MMA z “Gregiem”, a więc śmieszkiem z Twittera, który w ostatnich miesiącach zdobył dużą popularność. FAME zdecydowało się na angaż Oświecińskiego, bo nie dość, że ma dużą rozpoznawalność, to w dodatku jest mocno kontrowersyjną postacią. Nie dość, że ma kryminalną przeszłość, za co zresztą spędził kilka lat w więzieniu, to w dodatku w internecie można znaleźć zeznania aktora, z których wynika, że współpracował z policją. Ale walki z “Gregiem” nie będzie.
– Mam dla was złą wiadomość, choć może dla niektórych jest to dobra wiadomość. Z racji tego, że odnowiła się moja stara kontuzja. Muszę zrezygnować z walki na FAME 22 na PGE NArodowym. I pamiętajcie: stop patologii – oświadczył Oświeciński na swoim Instagramie.
Ich starcie miało odbywać się w ramach turnieju w tzw. rzymskiej klatce, gdzie ośmiu zawodników będzie rywalizowało o dwa miliony złotych.
To kolejny pojedynek, który wypada z sierpniowej gali na PGE Narodowym. Z karty walki wypadł także Filip Chajzer, który miał się zmierzyć z “Gimperem”. Na gali FAME MMA 22 nie zobaczymy również Patryka “Wielkiego Bu” Masiaka, który miał się bić z Normanem Parkiem. Niepewne jest też zestawienie Krzysztofa Włodarczyka z “PashaBicepsem”, o czym dowiecie się więcej z poniższego wywiadu Macieja Turskiego: