HomeExtraJeremy Sochan podekscytowany nowym sezonem NBA. “Wszystko jest możliwe”

Jeremy Sochan podekscytowany nowym sezonem NBA. “Wszystko jest możliwe”

Źródło: własne

Aktualizacja:

Uśmiechnięty, wyluzowany, z nową fryzurą i… zepsutym mikrofonem. Jeremy Sochan w dobrym nastroju odpowiedział na pytania dziennikarzy przed nowym sezonem NBA – swoim trzecim w barwach San Antonio Spurs – i wyraził swoją ekscytację nadchodzącymi rozgrywkami.

Jeremy Sochan

Jeremy Sochan (fot. Associated Press / Alamy / screen X)

Jeremy Sochan: Gra dla Polski była “odświeżająca”

Sochan był jednym z zawodników, którzy wzięli udział w corocznym dniu dla mediów zorganizowanym przez San Antonio Spurs zaraz przed startem obozu przygotowawczego. Teksańska ekipa od wtorku rozpocznie ostatni etap przygotowań. Spurs po serii treningów zagrają w dniach 7-17 października pięć spotkań przedsezonowych, a następnie 24 października starciem z Dallas Mavericks na wyjeździe zainaugurują swoje kolejne rozgrywki.

21-letni reprezentant Polski w rozmowie z dziennikarzami wspominał m.in. pracowite lato, w tym występy z orzełkiem na piersi. – Cieszę się, że nareszcie udało mi się tego doświadczyć i zagrać dla reprezentacji. Nie udało nam się awansować do igrzysk, ale to było fajne doświadczenie. Nie mogę się doczekać przyszłorocznego EuroBasketu – oznajmił skrzydłowy, który kilka miesięcy temu wrócił do polskiej kadry po trzech latach przerwy.

Jeremy przyznał, że mecze z reprezentacją Polski i walka o igrzyska były dla niego “odświeżające”. – Przez ostatnie dwa lata nie wygraliśmy jako Spurs zbyt wielu spotkań. Dobrze było więc przenieść się do środowiska, w którym każdy mecz miał ogromne znaczenie. W jakimś sensie to było niemal jak faza play-off – oznajmił Sochan, który w dwóch dotychczasowych sezonach w barwach Ostróg nie miał jeszcze okazji zasmakować gry w fazie posezonowej.

Jakie cele na nowy sezon ma Jeremy Sochan?

Sochan, podobnie jak i reszta jego kolegów z zespołu, ma jednak nadzieję, że to się w nowym sezonie zmieni. – Uświadomiliśmy sobie, że wraz z naszym rozwojem i coraz większą dojrzałością oraz przywództwem takich weteranów jak Chris Paul czy Harrison Barnes, to wszystko jest możliwe, jeśli tylko będziemy trzymać się razem i grać najlepszą możliwą defensywę – stwierdził Polak. I dodał, że Spurs chcą wygrać jak najwięcej i awansować do fazy play-off.

Oprócz tego jego cele na trzeci rok w NBA to przede wszystkim złapanie równiejszej formy oraz dalsze zarażanie energią, która – jak sam przyznaje – jest jednym z jego znaków rozpoznawczych. Sochan potwierdził również, że cały czas pracuje nad rzutem i wraz z trenerem Jimmy Baronem wprowadził pewne zmiany w swojej mechanice. W ubiegłym sezonie 21-latek trafił tylko 31 proc. trójek, choć i tak była to spora poprawa w porównaniu do debiutanckich rozgrywek.

Powrót… kolorowych włosów Sochana

Dziennikarze po raz kolejny pytali Sochana również o nieudany eksperyment z grą na pozycji rozgrywającego, z którego szkoleniowiec Gregg Popovich po serii bardzo słabych wyników w końcu się wycofał. Skrzydłowy raz jeszcze przyznał, że nie było to dla niego z pewnością łatwe doświadczenie i przeżywał “ciemne momenty”, natomiast wyciągnął z tego coś dobrego.

Zacząłem dostrzegać więcej na boisku. Kiedy przyspieszyć grę, a kiedy zwolnić – oznajmił. Jednocześnie dodał, że oczywiście cieszy się z powrotu do gry na swojej nominalnej pozycji skrzydłowego. – Nie będę musiał aż tyle myśleć. Wszystko będzie bardziej naturalne – dodał.

Wracają też… kolorowe włosy Sochana, który w debiutanckim sezonie często ten kolor zmieniał. Tym razem na konferencję prasową przyszedł w różowej odsłonie. – Próbuję nowych rzeczy. Trochę zapuściłem moje włosy. Mam teraz małe afro. Było fioletowe, ale zmieniłem na bardziej różowy odcień. Znów zamierzam się tym wszysktim bawić – wytłumaczył.

Jeremy Sochan rozpoczyna swój trzeci sezon w NBA

Sochan był w dobrym nastroju przez całą konferencję prasową. Humoru nie popsuły mu nawet problemy techniczne, gdy jego mikrofon na chwilę przestał działać. 21-letni skrzydłowy, którego Spurs wybrali z dziewiątym numerem draftu w 2022 roku, rozpoczyna swój trzeci sezon w NBA. Dotychczas rozegrał 130 spotkań (w tym 126 jako gracz pierwszej piątki), w których notował średnio 11,3 punktu, 5,9 zbiórki oraz trzy asysty na mecz przy 44,4 proc. skuteczności z gry.

Ekipa z San Antonio w ostatnich latach regularnie kończy rozgrywki jako jedna z najgorszych ekip w lidze, ale rewelacyjny Victor Wembanyama – najlepszy debiutant minionego sezonu – ma wprowadzić ich z powrotem na szczyt. Najpierw drużyna trenera Gregga Popovicha musi jednak wrócić do fazy play-off, gdzie ostatni raz zameldowała się w 2019 roku. Pomóc w tym mają m.in. sprowadzeni tego lata weterani jak 39-letni Chris Paul czy 32-letni Harrison Barnes.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Wisła Płock pokonuje ŁKS po pięknej bramce. Dramat Pirulo [WIDEO]
Cracovia remisuje ze Stalą Mielec. Niewiele zabrakło do niespodzianki
Mario Balotelli ma kolejną opcję na ostatnie lata kariery. Chce go trzecioligowiec!
Stal wychodzi na prowadzenie w meczu z Cracovią. Fantastyczny gol! (WIDEO)
Śląsk Wrocław blisko pozyskania nowego skrzydłowego! Zaplanowano testy medyczne
Zaskakujące kulisy transferu Szczęsnego. Dziennikarz ujawnia
Stal Rzeszów po falstarcie rozbija GKS Tychy! Padło sześć bramek
“Po co Probierz ich powołał?”. Skoro nie teraz, to kiedy?
Manchester United z ambitnym planem! Ceniony szkoleniowiec może zastąpić ten Haga
Śląsk reaguje na fatalny początek sezonu. Nie tylko Magiera zagrożony