Lechia Gdańsk wygrywa w Szczecinie. Kałahur: Rywalizacja pomaga
Lechia Gdańsk w niedzielę pokonała po szalonym meczu Pogoń Szczecin. Gdańszczanie wygrali 4:3 w Szczecinie, a pierwszy raz od dawna w podstawowym składzie zagrał Miłosz Kałahur. Zastąpił kontuzjowanego Matusa Vojtko. Po meczu porozmawialiśmy z wychowankiem Lechii.
Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy: Dawno Cię nie widzieliśmy w pierwszym składzie. Jakie to uczucie wrócić do składu?
Miłosz Kałahur, obrońca Lechii: Przerwa była bardzo długa. Nie ukrywam, że te pierwsze minuty dzisiaj, może nawet cała pierwsza połowa była trochę nerwowa. Tak to po przerwie często bywa. Myślę, że z minuty na minutę, a szczególnie w drugiej połowie wyglądało to lepiej. Najważniejsze są trzy punkty i oby w kolejnych meczach było coraz lepiej.
Dzisiaj wskoczyłeś do pierwszego składu za Matusa Vojtko. Powiedz nam trochę ogólnie o waszej rywalizacji. W zeszłym sezonie byłeś jednym lewym obrońcą, dziś masz konkurenta. To pomaga?
Myślę, że to jest dobre dla nas obu, potrzebujemy rywalizacji. Teraz niestety Matus ma kontuzję i życzę mu zdrowia. Teraz jest moja szansa i mój czas. Zobaczymy, co będzie, gdy wróci do zdrowia. Ale tak jak powiedziałem, myślę, że to pomaga obydwu nam iść do przodu i się rozwijać.
Lechia Gdańsk straciła trzy bramki. “Najważniejsze są trzy punkty”
Znów jednak tracicie trzy bramki. Dało się coś więcej zrobić?
Oczywiście dało się więcej zrobić, zawsze się da. Pogoń miała plan na ten mecz. “Przeładowywala” te boczne sektory, robiła tam przewagę, ciężko nam było to połapać, a jeszcze ten pressing nasz nie był dobrze zorganizowany w pierwszej połowie. Dlatego te sytuacje były kreowane przez rywali. Na pewno wyciągniemy wnioski. To mój drugi mecz tutaj na Pogoni (w maju Lechia zremisowała z Pogonią 3:3 – przyp. red). Drugi raz jest radosny futbol, razem 6 straconych bramek 7 strzelonych ale w ostatecznym rozrachunku najważniejsze są dziś 3 punkty.
Pierwszy gol Molnara stadiony świata.
Oj tak. Z mojej perspektywy to też tak wyglądało.
Grałeś na Musę Juwarę dziś, jakie dostałeś przed meczem wskazówki od trenerów?
Zwracali mi uwagę szczególnie na to, że używa bardzo często lewej nogi i schodzi do środka. W tych pojedynkach jeden na jeden jest bardzo dobry i dynamiczny, co było widać. Bardzo dużo pomagał w defensywie. Bohdan Wjunnyk czasami był podwajany właśnie przez tego zawodnika.
Miłosz Kałahur: Te punkty smakują pięknie
Po golu na 4:2 poczuliście spokój, czy jednak końcówka była nerwowa po tym karnym dla Pogoni?
Po golu na 4:2 zobaczyłem spokój, zobaczyłem, jak kibice Pogoni zaczęli wychodzić ze stadionu i to też był taki sygnał, że już chyba się poddali. Jednak ten karny był niefortunnie zrobiony i bramka na 4:3 chwilę grozy może przyniosła nie tylko nam, trenerowi ale również nam. Ostatecznie dowieźliśmy wynik i to się liczy.
Przed wami jeszcze dwa mecze w pięć dni. Jesteście gotowi?
Myślę, że osobiście fajnie, że zagrałem pełne 90 minut po takiej przerwie. Myślałem, że będzie trochę gorzej fizycznie, bo jednak ta przerwa była długa. Mamy już coraz szerszą kadrę, więc zobaczymy czy jakieś rotacje będą. Jesteśmy gotowi.
Na koniec – jakie to uczucie w końcu wygrać na wyjeździe?
Bardzo fajne uczucie tym bardziej po szalonym meczu. Wiadomo, że dla obrońcy lepiej jakbyśmy zagrali na zero z tyłu, ale te trzy punkty i tak smakują pięknie.
Ze Szczecina, Karolina Jaskulska
![Manchester City wypuścił zwycięstwo z rąk! Gol w końcówce [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/09/21194003/Projekt-bez-nazwy-2025-09-21T193947.793-390x260.jpg)
