Bronny James z nowym rekordem kariery
Bronny James początkowo miał nie grać w wyjazdowych meczach South Bay Lakers. Ostatecznie ta decyzja została jednak zmieniona. I dobrze, bo 20-latek potrzebuje jak najwięcej ogrania. W czwartek pokazał, że może być kimś więcej niż tylko synem sławnego taty.
W barwach klubu satelickiego Los Angeles Lakers w lidze rozwojowej zdobył 30 punktów. To jego najlepszy wynik w karierze. Trafił 13 z 23 rzutów, w tym trzy z dziewięciu trójek. Do swojego dorobku dołożył jeszcze trzy zbiórki, dwie asysty, przechwyt i blok.
Bronny zaczyna znajdować swój rytm
W drugiej kwarcie popisał się efektownym wsadem, który szybko stał się popularny w mediach społecznościowych. – Jaki ojciec, taki syn – stwierdził jeden z użytkowników na platformie X. Fakt faktem, że do tej pory kibice raczej nie mieli podstaw, by używać takich porównań. Początki Bronny’ego zarówno w NBA, jak i w G League, były bowiem po prostu bardzo słabe.
Jak dotychczas wystąpił on w siedmiu meczach, ale były to występy epizodyczne. Łącznie spędził na parkiecie 18 minut, a w tym czasie trafił tylko jeden rzut. Z kolei przed czwartkiem miał na koncie trzy spotkania w G League. Notował w nich średnio 8,7 punktu przy zaledwie 29,4 proc. skuteczności rzutów z gry. W tych trzech meczach ani razu nie trafił z dystansu.
Czwartkowy występ może być jednak dla debiutanta przełomem. – Zaczyna znajdować swój rytm – napisał Dave McMenamin z ESPN. Fani kalifornijskiej drużyny liczą, że takich meczów będzie więcej. Szczególnie że Bronny James wyglądał na dużo bardziej pewnego siebie niż zwykle. A to już bardzo dobry pierwszy krok do rozwoju starszego z dwóch synów LeBrona Jamesa.