Michał Listkiewicz o Michale Probierzu
Michał Probierz to ostatnio gorące nazwisko. Selekcjoner reprezentacji Polski co chwila łączony był ze zwolnieniem ze swojej posady, a w przestrzeni medialnej pojawiały się nawet nazwiska potencjalnych następców. PZPN wydał jednak stanowcze oświadczenie, w którym zaprzeczył jakimkolwiek negocjacjom z innymi szkoleniowcami, zaznaczając, że posada Probierza nie jest w żadnym stopniu zagrożona.
Mimo to głosy krytyki wciąż nie ucichły. Do aktualnego selekcjonera w rozmowie z “Super Expressem” zwrócił się były prezes PZPN, Michał Listkiewicz. Jego zdaniem Probierz musi milom wszystko dalej prowadzić biało-czerwonych, ale przy nadchodzących eliminacjach mistrzostw świata w 2026 roku powinien mieć z tyłu głowy jedną, bardzo ważną rzecz.
– W ramach egzorcyzmów nad Michałem Probierzem powróciło nazwisko Jana Urbana. Proszę byśmy skończyli z mieleniem słomy, zawierzmy obecnemu selekcjonerowi. Żarty się skończyły trenerze, eliminacje mundialu to nie Liga Narodów, ale gra o wielką stawkę. Miliony Polaków w USA, Kanadzie i Meksyku czekają na Biało-Czerwonych, nie wolno ich zawieść – ocenił były prezes PZPN.