Real Madryt nie zrobi transferów
Real Madryt jest aktualnie zdziesiątkowany kontuzjami. Mówimy tutaj o zerwanych więzadłach krzyżowych przez Daniego Carvajala i Edera Militao, ale także o wielu kontuzjach mięśniowych – między innymi Lucasa Vazqueza, Rodrygo, czy Tchouameniego. W związku z tak licznymi absencjami hiszpańskie media spekulowały, że madrycki klub być może wejdzie na zimowy rynek transferowy w poszukiwaniu wzmocnień.
Informacje te dementuje Joaquin Maroto z dziennika “AS”. Wyznał on, że władze Realu Madryt podjęły już decyzję o niewchodzeniu na styczniowy rynek. “Królewscy” z jakimikolwiek wzmocnieniami poczekają do końca sezonu. Wówczas Los Blancos planują pozyskać dwóch bocznych obrońców, środkowego defensora i pomocnika.
Do tego czasu Carlo Ancelotti będzie musiał poradzić sobie z aktualną kadrą, której szeregi zostaną zasilone wychowankami z akademii. Szanse dostanie Jesus Fortea oraz Raul Asencio. Ten drugi zadebiutował już w Realu Madryt podczas sobotniego spotkania z Osasuną. Pozostawił po sobie dobre wrażenie, będąc pewnym w obronie i notując asystę przy bramce Jude’a Bellinghama.