HomePiłka nożnaArsenal musiał ratować się Kiwiorem. Remis z Liverpoolem

Arsenal musiał ratować się Kiwiorem. Remis z Liverpoolem

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Arsenal zremisował z Liverpoolem 2:2 w starciu na szczycie Premier League. Jakub Kiwior pojawił się na boisku w 55. minucie.

kiwior salah

Alamy
Screen: Viaplay

Saka rządzi na murawie

Początek hitowego starcia 9. kolejki Premier League był mocno zachowawczy. Oba zespoły wzajemnie się badały i czekały na błąd rywala, a ten nadszedł w 9. minucie. Ben White posłał długą piłkę na prawe skrzydło do Bukayo Saki. Anglik na kilku metrach odjechał Andrew Robertsonowi i choć Szkot zdołał wrócić we własne pole karne, to wychowanek Kanonierów z łatwością go minął i pokonał Caoimhina Kellehera.

Podopieczni Arne Slota doszli do głosu po utracie bramki. Najpierw po błędzie Mikela Merino, futbolówka znalazła się pod nogami Mohameda Salaha. Egipcjanin bez zastanowienia oddał strzał z 25 metrów i na nieszczęście fanów the Reds przestrzelił. To, co nie udało się skrzydłowemu, naprawił w 18. minucie Virgil van Dijk. Z rzutu rożnego dośrodkował Trent Alexander-Arnold, centrę przedłużył Luis Diaz, a kapitan Liverpoolu strzałem głową doprowadził do wyrównania.

Gospodarze w pierwszej połowie skupili się na konstruowaniu akcji w bocznych sektorach boiska. Robertson seryjnie przegrywał pojedynki z Saką. Z drugiej strony Arnold nie do końca panował nad Gabrielem Martinellim. 19-krotni mistrzowie Anglii kilkukrotnie faulowali przeciwnika i tym samym stwarzali Arsenalowi okazję do wykorzystania swojej najgroźniejszej broni, czyli stałych fragmentów gry. W 43. minucie kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Declan Rice, a do siatki trafił Merino. Pomocnik Kanonierów nie mógł jednak cieszyć się z gola, ponieważ do akcji wkroczył VAR i po kilkuminutowej analizie poznaliśmy ostateczny werdykt – bramka została zdobyta prawidłowo. Kluczowa okazała się noga van Dijka, która złamała linię spalonego. Do szatni w lepszych nastrojach schodzili piłkarze z Północnego Londynu.

Kiwor na ratunek

Po powrocie obu ekip na boisko spełnił się najgorszy scenariusz dla Arsenalu, ponieważ kontuzji doznał – Gabriel Magalhaes. Brazylijczyk upadł na murawę po starciu z Darwinem Nunezem i w jego miejsce Arteta posłał do boju Jakuba Kiwiora. Równocześnie przebudził się Salah, jak i cały Liverpool. Goście przejęli kontrolę i zamykali Kanonierów na własnej połowie. Jednak ekipa z Merseyside nie zaprezentowała żadnych konkretów. Następnie w ślady brazylijskiego stoper poszedł Jurrien Timber. Holender również złapał uraz. W praktyce oznaczało to, że Arsenal kończył mecz w dość eksperymentalnym zestawieniu defensywy. Byłego zawodnika Ajaksu zmienił Myles Lewis-Skelly.

Zabójcza kontra Liverpoolu

Liverpool dopiął swego po znakomitym kontrataku w 81. minucie. Arnold zauważył Nuneza, który wbiegł w pole karne i podał do Salaha. 32-latek pokonał Davida Rayę i wskoczył na dziewiąte miejsce w klasyfikacji strzelców wszech czasów, wyprzedzając byłego piłkarza the Reds – Robbiego Fowlera. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami. Podopiecznych Arne Slota remis kosztował utratę pierwszego miejsca w tabeli na rzecz Manchesteru City. Arsenal jest trzeci.

Arsenal – Liverpool 2:2 (2:1)

Bramki: 9′ Saka, 43′ Merino – 18′ van Dijk, 81′ Salah

Żółte kartki: Raya – Mac Allister, Nunez

Arsenal: Raya – Partey, White, Gabriel, Timber – Rice, Merino, Trossard – Saka, Havertz, Martinelli

Liverpool: Kelleher – Alexander-Arnold, Van Dijk, Konate, Robertson – Gravenberch, Mac Allister,  Jones – Nunez, Diaz, Salah

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Media: Dwóch trenerów pojawiło się w siedzibie PZPN-u!
Zlatan Ibrahimović był na celowniku seryjnego mordercy. Ależ miał szczęście…
Wieczysta blisko kolejnego transferowego hitu! Szykuje się powrót do kraju
Legia rozbije bank? Media: Napastnik o krok od Ekstraklasy. To może być rekord
Lechia z kolejnym sparingowym zwycięstwem. Nowi zawodnicy w drodze!
Pogoń Szczecin się zbroi. To mogą być nowe gwiazdy Ekstraklasy!
Real Madryt dopiął swego! Nad tym transferem długo pracował
Liverpool blisko kolejnego transferu! To napastnik!
Ligowy rywal kusi Gaviego. Proponuje Barcelonie ciekawą opcję
Śląsk nie pozyska tego piłkarza! Został przechytrzony!