Gikiewicz rozumie Flicka
Wojciech Szczęsny niedługo po zakończeniu kariery sensacyjnie podpisał kontrakt z Barceloną. Powodem takiego stanu rzeczy była bardzo poważna kontuzja, której doznał Marc-Andre Ter Stegen. Niemiec uszkodził sobie kolano i prawdopodobnie stracił cały obecny sezon.
Szczęsny teoretycznie miał być zastępcą Ter Stegena i podstawowym golkiperem Dumy Katalonii. Polak wciąż jednak czeka na swój oficjalny debiut. Między słupkami Blaugrany występuje natomiast Inaki Pena, który cieszy się zaufaniem ze strony Flicka.
Niemiecki menedżer potwierdził także, że Hiszpan będzie jego wyborem także podczas dwóch najbliższych spotkań zespołu. Chodzi o starcia, w których Barcelona zmierzy się z Sevillą oraz Bayernem Monachium.
Do sytuacji Szczęsnego w Katalonii oraz toku rozumowania Flicka odniósł się podczas programu “Loża Piłkarska” w “Kanale Sportowym” Rafał Gikiewicz.
– Relacje ludzkie mają wpływ na taką decyzję. Pena nie robi błędów i zespół za nim stoi z tego co czytałem. Flick dając szansę Szczęsnemu zrobiłby to trochę w prezencie. Wrócił z emerytury, przyszedł do Barcelony i myślę, że gdyby była konieczność, to Wojtek w tej bramce by stanął. Uważam jednak, że teraz nie ma takiego przymusu – rozpoczął Gikiewicz.
– Wojtek musi trenować. Sam mówi w wywiadach, że trzyma kciuki za Pene. Być może przyjście Szczęsnego spowodowało to, że on będzie robił mniej błędów i ta rywalizacja być może była mu potrzebna. Chce wykorzystać szansę i uważam, że na dzień dzisiejszy my jako Polacy nie może się obrażać na to, że Wojtek nie będzie w tych najbliższych dwóch meczach grał. Chciałbym i życzyłbym mu, aby zadebiutował w El Clasico, ale czy tak będzie, tego nie wiemy. Zobaczymy, co te dwa mecze przyniosą. Jeśli Pena nie popełni błędów i zespół będzie się dobrze prezentował, to myślę, że w El Clasico też Wojtka nie zobaczymy – zakończył bramkarz.
Pełny program “Loża Piłkarska” w “Kanale Sportowym” można obejrzeć poniżej.