Autokar z piłkarzami Karabachu utknął w korku
Mistrzowie Azerbejdżanu na swój pierwszy mecz w fazie ligowej Ligi Europy w tym sezonie musieli pokonać dystans blisko 4 tys. kilometrów. Po około 6-godzinnym locie, na piłkarzy Karabachu Agdam czekała niezbyt miła niespodzianka logistyczno-transportowa.
Pierwszy gwizdek starcia na Tottenham Hotspur Stadium wybrzmiał 38 minut później niż powinien. Wszystko za sprawą faktu, że autokar z piłkarzami Karabachu utknął w korku. Jak opisuje “Daily Mail”, powodem zatłoczenia na ulicach w północnej części Londynu było zamknięcie linii kolejowych i dróg z powodu remontów i reorganizacji ruchu.
Autobus z drużyną gości finalnie dotarł na stadion o godzinie 20:45 z pomocą policyjnej eskorty. Po szybkiej rozgrzewce i przygotowaniu się do meczu, pierwszy gwizdek ostatecznie wybrzmiał o godzinie 21:37.
Pechowy stadion Tottenhamu
Zgodnie z przepisami UEFA, przy okazji meczów w europejskich pucharach oba zespoły muszą stawić się na stadionie co najmniej 75 minut przed pierwszym gwizdkiem. Co ciekawe, to nie pierwszy taki przypadek, jeśli chodzi o domowy mecz Tottenhamu. Poprzedni mecz Spurs również został opóźniony – rewanżowe starcie w 1/8 finału Ligi Mistrzów w marcu 2023 roku rozpoczęło się 10 minut później z powodu utknięcia w korku autokaru z piłkarzami Milanu.