Kazimierz Moskal ofiarą tendencji
Kazimierz Moskal po 111 dniach został zwolniony z Wisły Kraków. Wychowanek Białej Gwiazdy zostawił zespół na 16. miejscu w 1. lidze. Jarosław Królewski zdecydował się na takich ruch po przegranym meczu z ŁKS-em Łódź (1:3). 13-krotni mistrzowie wcześniej musieli uznać wyższość Warty Poznań (0:1). W starciu z ekstraklasowym spadkowiczem Wisła seryjnie atakowała rywala, a Olivier Sukiennicki, James Igbekeme i Frederico Duarte trafiali w obramowanie bramki.
Utrata pracy przez sześciokrotnego reprezentanta Polski odbiła się szerokim echem w środowisku piłkarskim. Wielu ekspertów stanęło po stronie 57-latka. Marek Koźmiński stwierdził, że ruch Królewskiego może być spowodowany presją ze strony kibiców Wisły. Wsparcie dla kolegi po fachu okazał również Mariusz Misiura na antenie TVP Sport. – Ja uważam, że troszkę zaczynamy zmierzać w złą stronę. Dzisiaj żyjemy w takich czasach, że możemy sobie zweryfikować, co dały zmiany trenera w innych zespołach przez pryzmat ostatnich trzech czy czterech sezonów na poziomie Ekstraklasy, pierwszej czy drugiej ligi. Ta tendencja jest wręcz taka, że w większości zespołów było gorzej – podkreślił szkoleniowiec Wisły Płock.