HomePiłka nożnaOgromny potencjał gwiazdy FC Barcelony! “Jest kilka długości przed Mbappe”

Ogromny potencjał gwiazdy FC Barcelony! “Jest kilka długości przed Mbappe”

Źródło: Meczyki

Aktualizacja:

FC Barcelona przegrała niespodziewanie z AS Monaco wynikiem 1:2. Mimo to strzelec jedynego gola dla Barcy zbiera pochlebne opinie.

FC Barcelona

Associated Press / Alamy

Czas Yamala

Lamine Yamal przeżywa naprawdę niesamowity okres w swoim życiu. 17-latek już sięgnął po trofeum z reprezentacją, a teraz na dodatek jego pozycja w Barcelonie jest coraz silniejsza. Nawet pomimo porażki Barcy w Lidze Mistrzów z AS Monaco skrzydłowy zdołał zrobić coś wyjątkowego. Yamal został drugim najmłodszym strzelcem w historii tych rozgrywek. Nikogo nie może dziwić fakt, że dziennikarze i kibice z całego świata zachwycają się Hiszpanem. Fanem jego talentu jest między innymi Mateusz Święcicki. Komentator wygłosił opinię na temat piłkarza podczas jednego z programów na kanale “Meczyki”.

– Najbardziej sprawiedliwe byłoby zestawianie piłkarzy w tym samym wieku. Pod tym względem nie mam żadnych wątpliwości, że Yamal w wieku 17 lat. Francuz wchodził dopiero do drużyny AS Monaco, a Hiszpan już teraz jest czołową postacią Barcelony. Jest zdecydowanie lepszy od 17-letniego Mbappe — zauważył dziennikarz. Przytoczone porównanie bardzo trafnie obrazuje skalę talentu młodego zawodnika Blaugrany. Jego potencjał jest ogromny.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tottenham zawodzi na całej linii! Te statystyki to jakiś koszmar!
Legia Warszawa ukarana po meczu z Chelsea! UEFA wytoczyła ciężkie działa
Stal Mielec gra o życie! “Najważniejszy nasz mecz w Ekstraklasie”
Kylian Mbappe opuści finał Pucharu Króla? Carlo Ancelotti zabrał głos
Przełom w sprawie ter Stegena. Wojciech Szczęsny ma się czego obawiać!
Reprezentant Polski zgruzowany! “Nie ma czego szukać”
Kontrowersja sędziowska w hicie Ekstraklasy! “Tak nie można”
Jan Urban odmówił pewnemu klubowi! Atrakcyjna oferta
Mateusz Borek pod wrażeniem piłkarza Legii! To wielki talent!
Złe wieści dla Jakuba Kiwiora. Mateusz Borek ostrzega