Milan z imponującym początkiem
W meczu Milanu z Liverpoolem od samego początku było mnóstwo emocji. Najpierw już w 1. minucie Rafeal Leo uruchomił prostopadłym podaniem Tijaniego Rijndersa, który zagrał wzdłuż bramki. Na posterunku był jednak Virgil van Dijk. Holender zażegnał niebezpieczeństwo, a sędzia Espen Eskas odgwizdał spalonego. Podopieczni Paulo Fonseki poszli za ciosem i w następnej akcji objęli prowadzenie. Alvaro Morata w kole środkowym zgrał piłkę na prawą stronę do Christiana Pulisicia. Były zawodnik Chelsea wpadł w pole karne i uderzeniem po długim słupku pokonał Alissona Beckera.
Liverpool odpowiada i przejmuje inicjatywę
The Reds odpowiedzieli tuż po upływie pierwszego kwadransa. Akcję duetu Gakpo-Jota próbował wykończyć Mohamed Salaha, który w polu karnym zwiódł Strahinję Pavlovicia i ostatecznie prawą nogą huknął w poprzeczkę. Ekipa Arne Slota z każdą kolejną minutą czuła się coraz pewniej, co przyniosło wyczekiwany skutek. W 22. minucie Davide Calabria faulował blisko pola karnego i dostał żółtą kartkę. Z rzutu wolnego dośrodkował Trent-Alexander Arnold, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Ibrahima Konate. Tym samym francuski stoper trafił do siatki głową.
Bramka wyrównująca sprawiła, że 19-krotni mistrzowie Anglii rzucili się na rywala. W 26. minucie Jota mógł wyprowadzić drugi cios. 27-latek zachował się jednak samolubnie i zamiast wystawić piłkę na pustą bramkę do Gapo, strzelił niecelnie. Chwilę później trzeci odcinek serialu pod tytułem “Nieskuteczność Liverpoolu” zaprezentował Salah. Egipcjanin po raz drugi obił poprzeczkę Mike’a Maignana.
Kapitan prowadzi ku chwalę
Goście nie stracili animuszu, nadal grali odważnie i w 40. minucie mieli na swoim koncie drugiego gola. Wszystko zaczęło się od straty Rafaela Leao, która napędziła kontrę The Reds, a Salah przegrał kolejny pojedynek z bramkarzem Rossonerich. 29-latek wybił futbolówkę na rzut rożny. Do piłki ustawionej w prawym narożniku boiska podszedł Kostas Tsimikas. Grek dośrodkował wprost na głowę Van Dijka. Bramka Holendra była łudząco podobna do gola Konate.
Szoboszlai reaguje na słowa Slota
Na początku drugiej odsłony kibice gospodarzy musieli zmierzyć się z utratą piłkarza, który w pierwszych 45 minutach kilkukrotnie ratował ich ulubieńców. Murawę opuścił zrozpaczony Maignan, a jego miejsce zajął debiutujący w Lidze Mistrzów – Lorenzo Torriani. Sześciokrotni zdobywcy Ligi Mistrzów ustalili wynik spotkania w 67. minucie. Dominic Szoboszlai najpierw zainicjował kontratak Liverpoolu i zagrał do Gakpo. Holender popędził lewym skrzydłem, dograł w pole karne. Tam w mgnieniu oka pojawił się Węgier, który skierował piłkę do siatki.
23-latek wziął sobie do serca, słowa Holenderskiego szkoleniowca, który na konferencji prasowej nawiązał do jego formy. – Myślę, że coś, nad czym muszę z nim popracować, to jeszcze większe zaangażowanie w zdobywanie bramek – podkreślił 46-latek. W samej końcówce zawodnicy z Merseyside umiejętnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i wygrali 3:1.
W 2. kolejce fazy ligowej Anglicy zmierzą się na własnym stadionie z Bolognią (02.10, 21:00). Z kolei na Włochów czeka wyjazd do Leverkusen i rywalizacja z tamtejszym Bayerem (01.10, 21:00). Liverpool jest jedyną drużyną przyjezdną, która wygrała wszystkie mecze na San Siro w Lidze Mistrzów.
▪️Inter 0-1 Liverpool (2008)
▪️Milan 1-2 Liverpool (2021)
▪️Inter 0-2 Liverpool (2022)
▪️Milan 1-3 Liverpool (2024)
AC Milan – Liverpool FC 1:3 (1:2)
Bramki: 3. Pulisić – 23. Konate, 41. Van Dijk, 67. Szoboszlai
Żółte kartki: Calabria, Fofana – Mac Allister, Konate
Milan: Maignan – Calabria, Tomori, Pavlović, Hernandez – Fofana, Reijnders, Loftus-Cheek – Pulisic, Morata, Leao
Liverpool: Alisson – Alexander-Arnold, Van Dijk, Konate, Tsimikas – Gravenberch, Mac Allister, Szoboszlai – Salah, Jota, Gakpo