Vanja Milinković–Savić awanturował się w barze
Zakończyła się faza grupowa mistrzostw Starego Kontynentu. W sobotę rozpoczną się spotkania w ramach 1/8 finału. Z prestiżowym turniejem musieli pożegnać się między innymi Serbowie, którzy uzyskali dwa punkty i zajęli ostatnie miejsce w grupie C. Ich sytuacja mogła wyglądać zgoła inaczej, gdyby w decydującym meczu z Danią zapewnili sobie zwycięstwo. Dla Serbów kurz po odpadnięciu z EURO 2024 powoli opada, niemniej najnowsze wieści wprawiły w osłupienie opinię publiczną.
Powołując się na powyższe źródło, golkiper reprezentacji Serbii, Vanja Milinković–Savić, w przeddzień wspomnianego spotkania z Danią udał się do baru w Monachium. Tam rozpoznał go jeden z kibiców, który skierował w jego kierunku następujące słowa: “Co tutaj robisz? Masz być na zgrupowaniu, a nie w knajpie i pić”. Uwaga kibica rozgniewała zawodowego piłkarza, który rzucił się na niego z pięściami. Interweniować musiała ochrona. Wtedy także doszło do rękoczynów. Nad sytuacją zapanował dopiero właściciel lokalu, który po kilku dniach przedstawił mediom nieco inną wersję wydarzeń.
Tym rewelacjom zaprzeczył selekcjoner reprezentacji Serbii, Dragan Stojković, wedle którego żadna bójka z udziałem jego podopiecznego nie miała miejsca.