Probierz nie chce odchodzić od swoich metod
Zapytany przez jednego z dziennikarzy na piątkowej konferencji prasowej na temat swoich wniosków po tym spotkaniu trener Michał Probierz podzielił się nowymi przemyśleniami:
– Bardzo słabo weszliśmy w ten mecz, przez pierwsze 15 minut widać było że mieliśmy strasznie spętane nogi. Tego na pewno się nie spodziewaliśmy, ale uporządkowaliśmy jakoś to spotkanie. Później zdobyliśmy bramkę i mieliśmy swoje kolejne sytuacje. Po zmianach, do 70. minuty, wydawało się, że mieliśmy mecz pod kontrolą i mogliśmy wszystko przechylić na swoją stronę. Wtedy jednak straciliśmy bramkę, podobną zresztą do tej z meczu z Holandią. Na pewno jest to bolesne, bo uczulaliśmy na to i zwracaliśmy uwagę jeszcze przed spotkaniem – powiedział.
Później otworzyliśmy się jeszcze bardziej – gdyby Karol Świderski wykorzystał sytuację na 2:2 to być może koniec końców wyglądałoby to zupełnie inaczej. Ale niestety musimy przyjąć tę porażkę. Nasza grupa jest bardzo silna, my mamy wciąż zespół w przebudowie i na pewno nie odejdziemy od drogi, którą podjęliśmy – zakończył selekcjoner naszej kadry.
W swoim ostatnim meczu na Mistrzostwach Europy w Niemczech reprezentacja Polski podejmie Francuzów, którzy po dwóch spotkaniach zgromadzili cztery punkty. Dla naszych zawodników będzie to już jedynie mecz o honor, zaś dla „Trójkolorowych” o pierwsze miejsce w grupie D. Początek tego spotkania we wtorek, 25 czerwca, o godzinie 18:00. Transmisja dostępna na antenie Telewizji Polskiej.