Poprawa szczerze o problemach
Konrad Poprawa ze Śląskiem Wrocław związany jest od 2019 roku. Od tego czasu rozegrał dla swojej drużyny 46 oficjalnych spotkań. Od ponad roku nie wystąpił jednak w żadnym meczu, a jego absencja była mocno tajemnicza. Głos w tej sprawie zabierał, chociażby Jacek Magiera, który mówił, że nieobecność piłkarza nie jest spowodowana urazami fizycznymi.
W rozmowie z Jakubem Białkiem z redakcji “Weszło” sam Poprawa wyjaśnił, dlaczego przez tak długi czas nie był obecny w kadrze swojego zespołu. Piłkarz ujawnił, że zmaga się z poważnymi problemami natury psychicznej. U 26-latka zdiagnozowano depresję oraz zaburzenia lękowe.
Jego problemy pojawiły się pod koniec sezonu 2022/23 w okolicach spotkania z Radomiakiem Radom, w którym Poprawa pełnił funkcję kapitana Śląska. Zawodnik zaczął odczuwać w tym okresie potężne lęki, które skłoniły go do sięgnięcia po pomoc specjalisty.
– Udałem się do lekarza psychiatry. On wystawił diagnozę: depresja i zaburzenia lękowe. Trudno mi było przyjąć taką diagnozę. Uznałem, że poradzę sobie sam. Wróciłem do treningów. Pojechałem na ostatni mecz sezonu z Legią, wszedłem na boisko w końcówce – powiedział w rozmowie z “Weszło”.
– Po sezonie wróciłem do domu rodzinnego. Myślałem sobie, że mam kilka tygodni urlopu, więc odetchnę, wypocznę, gdzieś wyjadę. Nic z tego. Lęki tylko się nasilały. Przestałem wychodzić z domu. Toczyłem walkę z samym sobą w czterech ścianach – kontynuował obrońca.
– Trudno mówić o tym wszystkim, bo nie jestem jeszcze do końca wyleczony. Nie chcę też mówić o szczegółach. Może jak już się wyleczę i znajdę siły, to o nich opowiem. Depresja to cichy zabójca. Na razie tyle mogę powiedzieć. Póki co na więcej nie mam siły. Nie chcę martwić innych. Od kilku miesięcy toczę wojnę w głowie. Ta wojna już się powoli wycisza. Nie mam już takich lęków jak wcześniej. Leki działają. Dziękuję Śląskowi za zrozumienie w tej sytuacji. Czuję od klubu wsparcie – ujawnił 26-latek.
Konrad Poprawa swój ostatni mecz rozegrał pod koniec maja 2023 roku. Od tego czasu stoper nie pojawił się na boisku w koszulce Śląska nawet na minutę. Biorąc jednak pod uwagę jego problemy, jest to w pełni zrozumiałe. 26-latkowi pozostaje życzyć jedynie zdrowia oraz spokoju. Zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym.