Marianna Schreiber (1-1-0) i Wiktoria Jaroniewska (3-1-0) do tego pojedynku podeszły ze sporym nakładem emocjonalnym. Nie dziwi więc fakt, że w klatce poszły po „urwanie głowy” – ostatecznie jednak Schreiber po około minucie 1. rundy zdecydowała się nie kontynuować pojedynku. Zaczęło się od delikatnych wymian ciosów i kopnięć – ostatecznie Marianna chwytała za siatkę, a podczas upomnienia od sędziego poinformowała go, że nie chce już walczyć. W wywiadzie po walce mówiła o kontuzji nogi, o której miała informować lekarzy już przed walką. Nie zabrakło także szpilek w stronę Jaroniewskiej i środkowych palców skierowanych przez Mariannę w jej stronę.
Jaroniewska WYGRYWA w kuriozalnej walce ze Schreiber!
Źródło: CLOUTMMA.TV, Twitter CLOUTMMA
Aktualizacja:
Do tej walki mogło nie dojść. Podczas ważenia technicznego między paniami doszło do mocnego starcia, podczas którego Marianna Schreiber wyprowadziła nawet kopnięcie w kierunki Wiktorii Jaroniewskiej. Finalnie, po pewnych perturbacjach i finalnej zgodzie, zawodniczki stanęły naprzeciwko siebie w oktagonie podczas gali CLOUTMMA 5… ale nie na długo.
Kategorie: