Jakub „Guzik” Szymański (2-2-0) to niegdyś streamer, a dziś – coraz regularniej występujący w klatce freakfighter. Po 5-letniej przerwie oddzielającej jego 1. pojedynek z Michałem „Boxdelem” Baronem z 2. walką Guzika pod koniec 2023 roku – Szymański zaczyna łapać rytm. Tym razem wystąpił za granicą naszego kraju, a konkretniej w Blackburn, w Wielkiej Brytanii. Podczas gali World Freak Fight League: The Hunt Of The Beast, Guzik pokonał Tadeasa Vesely’a.
– No i po waleczce, oponentowi ręka wypadła, znaczy ręka… W sensie bark wypadł z zawiasów, w sumie trochę tak, jak obiecywałem. Może nie w ten sposób, jak chciałem, ale no i tak wypadło, i tak wypadło. Dziękuje wszystkim, ze byliście, bardzo dużo ludzi w ogóle na sali krzyczało „Guzik, Guzik” […] Rekord 2-1, idziemy po Darka w takim razie, żeby było 3-1. – tak na swoim Instagramie świętował zawodnik FAME.
Nie sposób nie wspomnieć o wyzwaniu, które od razu rzucił Szymański – ten chciałby teraz zmierzyć się z Dariuszem „Daro Lwem” Kazmierczukiem, z którym nie jest mu po drodze. „Guziec” – bo tak Guzika nazywa Daro Lew – dziś świętuje 2. zwycięstwo z rzędu (zaznaczając, iż jego walka z Kalesonem odbyła się na zasadach bokserskich) i ostrzy kły na króla sawanny.