Kamil “Szczurek” Łaszczyk, czyli polski pięściarz w kategorii superpiórkowej, który swoich sił próbował również w MMA, walcząc z Amadeuszem Ferrarim na gali FAME 17 — przegrał po raz pierwszy w karierze. Dnia 31 maja 2024 roku odbyła się kolejna walka Łaszczyka w boksie, tym razem w Nowym Yorku, w USA, walczył z Dominikańczykiem — Yohanem Vasquezem, który zajmował 385. miejsce w światowym rankingu Boxrec.
Dla Kamila była to pierwsza porażka w jego karierze, obok 30. zwycięstw, które odnosił do tej pory. Łaszczyk powrócił na zawodowy ring po ponad dwóch latach i była to dla niego pierwsza walka od czasu pojedynku z Ferrarim na gali FAME 17, w lutym 2023 roku. Szczurek już w pierwszej rundzie pojedynku był liczony, natomiast w drugiej rundzie po kolejnym liczeniu nie wrócił już do pojedynku, co spotkało się z komentarzem Amadeusza Ferrariego.
– Nie będę kopał leżącego ale… Kontuzje czaszki oraz kręgosłupa, których się nabawił w walce ze mną zostawiły nieodwracalne szkody. Sędzia mógł uratować Ci wtedy tyłek, ale nie uratował kariery, którą niestety zakończyłem. Zapamiętany zostaniesz jako człowiek, któremu zakończyłem karierę sportowa ale otworzyłem finansową […] głowa do gory nikt by się nie podniósł po takim gwa***e jaki Ci zaserwowałem w klatce, bo byłeś totalnie bezbronny. Jednak coś się kończy, coś zaczyna. Pieniążki czekają — powiedział Ferrari.
CZY DOJDZIE DO REWANŻU?
To nie pierwszy raz kiedy Ferrari zaczepia Kamila, bo w marcu bieżącego roku również doszło do potyczki medialnej pomiędzy nimi. Miało także dojść do walki rewanżowej, lecz finalnie pomysł ten został porzucony. Już wkrótce, bo 31 sierpnia 2024 roku odbędzie się gala FAME 22: Ultimate, która zagości na Stadionie Narodowym w Warszawie, być może właśnie tam możemy spodziewać się potencjalnego rewanżu tej dwójki.
