„Wymarzony scenariusz walki”
Tomasz Adamek przywitał się z polskimi freak-fightami zwycięstwem nad Patrykiem „Bandurą” Bandurskim w walce wieczoru podczas gali FAME MMA 21. Pojedynek odbył się na zasadzie boksu w dużych rękawicach, zaś sama walka zakontraktowana była na trzy rundy po trzy minuty. Adamek zwyciężył jednogłośnie, a Bandura podczas pojedynku był kilkukrotnie liczony.
Po walce o komentarz przez Macieja Turskiego poproszony został promotor Adamka a zarazem dziennikarzu Kanału Sportowego, Mateusz Borek.
„Myślę że był to optymalny i wymarzony scenariusz tej walki, bo wszystko przebiegało przez te ostatnie dni w należytym szacunku, nie było thrash-talku, Patryk sobie wymarzył taką walkę, Tomek to wyzwanie przyjął, odpowiedział mu na ten apel. Sama walka dała kibicom sporo emocji, nikt nie ucierpiał zdrowotnie, Patryk pokazał wielkie serducho wstając kilka razy z maty.”
Borek odniósł się również do postawy samego Adamka w walce wieczoru:
„Tomek na pewno wiemy w jakim jest momencie, te nogi już będą zostawać. Do ringu wyszedł trochę usztywniony w porównaniu do tego co pokazał w szatni. Prawdopodobnie jest to związane z tym że jakieś 30 lat nie walczył na dystansie 3 rund i ciężko mu było w to wejść, bo jednak jest takim zawodnikiem który się w walce rozwija, rozkwita, analizuje, zmienia plan i jest świetny w rundach mistrzowskich. Tutaj trzeba było wszystko załatwić dosyć szybko.”
„Było wzruszenie czy przy wyjściu, czy przy powitaniu, czy przy pożegnaniu mistrza w klatce, bo pewnie tutaj tak jak Tomek powiedział, wielu się tych ludzi rodziło kiedy on toczył swojej największe walki, i to jest jakiś kapitał że dzisiaj dotknęli na żywo historii polskiego sportu.” – zakończył promotor Adamka.