Decyzje UEFA są zgodne z prognozami, o których w poniedziałek rano rozmawiali eksperci Kanału Sportowego w programie „Moc Futbolu”.
Kandydatów do prowadzenia finału Ligi Mistrzów Borussia Dortmund – Real Madryt 1 czerwca na Wembley było trzech: Anthony Taylor z Anglii, Danny Makkelie z Holandii i właśnie Slavko Vincić ze Słowenii. Brak angielskich drużyn w finale był bardzo korzystny dla Taylora, ale ostatnio jego forma znowu nieco spadła, co mogło mieć decydujący wpływ na pominięcie Anglika przy obsadzie na najważniejszy klubowy mecz w Europie.
Z pozostałej dwójki nieco większe szanse wydawał się mieć Holender, który w gronie kandydatów do prowadzenia finału Ligi Mistrzów był wymieniany dłużej niż Słoweniec. Holender ma bardzo silne poparcie dyplomatyczne, ale najwyraźniej Słoweniec ma jeszcze silniejsze. Trzeba jednak przyznać, że w tym sezonie Vincić sędziował naprawdę bardzo dobrze, zazwyczaj lepiej niż Makkelie i na równym poziomie. Nominacja dla Vincicia była oczekiwana i z pewnością jest zasłużona.
Zgodnie z przewidywaniami nominacji doczekali się również Rumun Istvan Kovacs, który niedawno znakomicie prowadził mecz Barcelona – PSG, oraz Portugalczyk Artur Soares Dias, dla którego to nagroda za dotychczasową pracę dla UEFA i forma podziękowania przed zbliżającym się końcem jego kariery.
Kovacs 25 maja w Dublinie poprowadzi finał Ligi Europy pomiędzy drużynami Atalanty Bergamo i Bayeru 04 Leverkusen, natomiast Soares Dias 29 maja w Atenach będzie sędzią finału Ligi Konferencji z udziałem zespołów Olympiakosu Pireus i Fiorentiny.
Angielka Rebecca Welch będzie sędzią spotkania kobiecej Ligi Mistrzów, w którym 25 maja w Bilbao zagrają FC Barcelona i Olympique Lyon.
Rafał Rostkowski