HomePiłka nożnaXavi Simons zdecydował o swojej przyszłości! Wybrał znany mu kierunek

Xavi Simons zdecydował o swojej przyszłości! Wybrał znany mu kierunek

Źródło: Mundo Deportivo

Aktualizacja:

Xavi Simons obecny sezon rozegrał w barwach RB Lipsk. Był on tam jednak tylko w ramach wypożyczenia z PSG. Holender wraz z końcem sezonu wróci do Paryża, ale jak się okazuje nie chce być tam zbyt długo, ponieważ jak informuje Mundo Deportivo – chce on wrócić do Barcelony.

Simons

PressFocus

Simons chce wrócić do Barcelony

Xavi Simons praktycznie od początku swojej kariery grał w Barcelonie. Dołączył tam już jako siedmiolatek i grał przez ponad dziewięć lat. Nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszej drużynie zespołu ze stolicy Katalonii, bo wieku 18 lat, przeszedł do drużyny U19 PSG. Później został wypożyczony do PSV Eindhoven w Holandii, a następnie do RB Lipsk. Zarówno w PSV, jak i w Lipsku, Holender pokazał na co go stać i udowodnił, że może grać na najwyższym poziomie. W Bundeslidze w 31 spotkaniach przyczynił się do zdobycia 20 bramek, zdobywając siedem i asystując 13 razy. Co więcej, dużym atutem Simonsa jest fakt, że może zagrać na kilku ofensywnych pozycjach. W tym sezonie grał jako ofensywny pomocnik oraz lewy i prawy napastnik.

Simons w czerwcu wróci do Paryża, ale nie ma zamiaru zostawać w nim na długo. Holender ma poinformować zarząd klubu o tym, że chce odejść. Kierunkiem jaki interesuje 21-latka jest Barcelona. W swoim dawnym zespole nie powinien mieć problemów z miejscem w pierwszej jedenastce, szczególnie że z klubem ma pożegnać się Raphinha lub Ferran Torres.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona włącza się do walki. Real Madryt musi działać
Wielka szansa dla Nicoli Zalewskiego. Może zagrać w hicie Serie A
Najlepiej zarabiający piłkarze świata. Przepaść
Wojciech Szczęsny jest gotowy do gry. Teraz wszystko zależy od Flicka
Laporta potwierdził. Chodzi o Lewandowskiego
Messi zagra na Mistrzostwach Świata 2026? Sam zabrał głos
Filip Marchwiński ma problem. Lecce potwierdza
Kulisy wyboru Thomasa Tuchela. Jak wyglądała sprawa z innymi kandydatami?
Pep Guardiola coraz bliżej podjęcia decyzji. Wyrok nie będzie kluczowy
Dramat byłego klubu Marcina Bułki! Drużynie grozi najgorsze