Włodarczyk trenuje w Katarze
Anita Włodarczyk to jedna z najbardziej utytułowanych lekkoatletek w historii. Polka ma na swoim koncie między innymi trzy złote medale olimpijskie. Dodatkowo czterokrotnie sięgała po tytuł mistrzyni świata – ostatni raz w 2017 roku w Londynie. O tym, że rzut młotem cieszy, się uznaniem wśród polskich kibiców może świadczyć fakt, że zawodniczka pochodząca z Rawicza w 2016 roku zajęła pierwsze miejsce w plebiscycie “Przeglądu Sportowego”,
Aktualnie Polka regularnie odwiedza Katar. To w tym właśnie kraju Włodarczyk wzięła udział w pierwszym międzynarodowym mitingu, a teraz postanowiła przygotowywać się nad Zatoką Perską do różnego rodzaju zawodów.
W wywiadzie dla portalu sportowefakty.wp.pl mistrzyni przedstawiła swoje spostrzeżenia dotyczące arabskiej kultury. Jeden z omówionych wątków dotyczył Ramadanu, czyli miesięcznego okresu, w którym Muzułmanie nie mogą jeść ani pić w ciągu dnia. Za nieprzestrzeganie zakazu można nawet trafić do więzienia. Polka znalazła jednak sposób na ominięcie panujących tam przepisów, a z pomocą przyszedł jej samochód trenera. – Trzeba się jednak pilnować na ulicach, bo także tam nie można mieć niczego w ustach, a za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat, a nawet trzy lata więzienia. Dobrze, że trener ma przyciemniane szyby w samochodzie, to ukradkiem udaje nam się napić czegoś. Trzeba jednak uważać, by nikt tego nie widział. Znajomi Polacy opowiadali mi, że zdarzają się sytuacje, że tubylcy potrafią donieść na osoby, które nie przestrzegają zakazu – podkreśliła podopieczna Ivicy Jakielicia.