Amadeusz kilka dni temu, odpowiadając Mirosławowi Oknińskiemu, przyznał, iż wielokrotnie niedbale podchodził do przygotowań do swoich walk. Nigdy nie wykorzystał pełni swojego potencjału, o co wielokrotnie żal do niego miał właśnie trener Okniński. Przy tej okazji ma być inaczej – tak przynajmniej konsekwentnie zapewnia sam Amadeusz, tym razem za pośrednictwem Instastory:
– Nowy trener. Trener mistrzów świata wycisnął ze mnie 7 poty. To był najcięższy trening, na jakim od dawna byłem, naprawdę. Aż mnie boli ręka, jak trzymam telefon tutaj.
Niedługo później, tego samego dnia, poinformował on o transmisji we współpracy z Natanem Marconiem, który zjawił się na miejscu, w Miami. Ostatecznie livestream zakończył się niepowodzeniem, lecz kibice Amadeusza chcą być pewni jednej sprawy – by tym razem zasięgi w mediach społecznościowych Ferrariego rozwijały się wraz z jego umiejętnościami pięściarskimi, bo te lada moment staną przed poważnym testem, czyli walką wieczoru na Misfits Boxing, która odbędzie się już 11 maja 2024 roku.