Widzew Łódź rozmawiał z Kacprem Kozłowskim
Widzew Łódź w trakcie letniego okienka transferowego rozbił bank. Klub przeznaczył ponad siedem milionów euro na wzmocnienia. Zakontraktował aż 16 zawodników. Sympatycy RTS-u spodziewali się więc, że drużyna będzie w stanie rywalizować o najwyższe cele w lidze. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te plany. Zespół zajmuje teraz dopiero 13. miejsce w Ekstraklasie. W 18 kolejkach zdobył tyle samo punktów co Lechia Gdańsk, która zaczynała sezon z pięcioma ujemnymi “oczkami”, a na transfery wydała (według portalu transfermarkt.com) tylko 500 tysięcy euro.
Łodzianie chcą szybko zareagować na słabą jesień. Planują przeprowadzić pięć lub sześć transferów w zimowym okienku. Tak jak latem, celują wysoko. Łukasz Olkowicz ujawnił, że klub rozmawiał z jednym z reprezentantów Polski.

„Poza zasięgiem”
– Rzeczywiście były rozmowy Dariusza Adamczuka z Kacprem Kozłowskim. On jest jednak poza zasięgiem. Jego klub życzy sobie około 10 milionów euro – przekazał dziennikarz “Przeglądu Sportowego Onet” w “Mocy Futbolu” na antenie Kanału Sportowego.
Kozłowski reprezentuje aktualnie barwy tureckiego Gaziantepu FK, do którego przeniósł się w lipcu 2024 roku. W tym sezonie tamtejszej ligi rozegrał 14 spotkań, w których zdobył trzy bramki i zanotował jedną asystę. Portal transfermarkt.com wycenia go na 4,5 miliona euro.
Warto przejrzeć również nasze ostatnie teksty o Widzewie:
- Widzew Łódź robi porządki w szatni. Oto lista transferowa!
- Gdyby nie to, Widzew Łódź byłby liderem Ekstraklasy. Największa bolączka
- Dobrzycki zamierza rozbić bank. „Widzew Łódź chce iść na rekordy Ekstraklasy”
Więcej o Widzewie Łódź także w programie „Moc Futbolu” na antenie Kanału Sportowego!










