Mateusz Borek stanowczo o Legii
Mateusz Borek w dosadny sposób podsumował ostatnie miesiące w Legii Warszawa. W poniedziałkowej “Mocy Futbolu” na antenie Kanału Sportowego wymienił kilka rozczarowujących momentów stołecznego klubu z minionych tygodni.

– Wiemy, dlaczego odszedł Goncalo Feio. Dariusz Mioduski chce, żeby Legia była klubem poukładanym, w którym nie ma miejsca dla zachowań nagannych. Trzeba się zastanowić, czy chcesz iść do przodu z kimś szalonym i zdolniejszym, czy wolisz mieć inny system wartości w klubie. Drużyna była jednak zakochana w Feio. Piłkarze byli ciekawi, kto przyjdzie po nim, jaki pomysł zaproponuje w szatni, co zmieni w metodyce treningowej. Transfery na papierze wyglądały bardzo dobrze – zaczął.
Rozczarowanie za rozczarowaniem
– W krótkim okresie zdarzyło się kilka złych momentów. Kompromitacja z Larnaką, prześlizgnięcie się w dwumeczu z Hibernianem, kosmiczna pomyłka z zestawieniem składu na Samsunspor, która potem nie przełożyła się na wynik spotkania z Górnikiem – kontynuował
– Zagłębie Lubin pokazało, o co w tej zabawie chodzi. W składzie było ośmiu Polaków i trzech obcokrajowców. Jeśli bierzemy piłkarza zagranicznego, to żeby zrobił różnicę – zakończył.
Przypomnijmy, że w niedzielny wieczór Legia przegrała z Zagłębiem 1:3. Stołeczny zespół zajmuje dopiero 9. miejsce w tabeli.

Czytaj też: Edward Iordanescu zabrał głos po porażce! Jasno mówi o szansach na tytuł
Więcej o Legii Warszawa w programie “Moc Futbolu” na antenie Kanału Sportowego!