Brzęczek: Mam żal o słowa o marazmie
Jerzy Brzęczek w styczniu 2021 roku został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski mimo dobrych wyników i zrealizowania postawionych przed nim celów. W 24 meczach pod jego wodzą kadra narodowa zaliczyła bilans dwunastu wygranych, pięciu remisów i siedmiu porażek. Gładką stopą Biało-Czerwoni przeszli przez eliminacje do mistrzostw Europy, gdzie imponowali przede wszystkim szczelną defensywą. Z perspektywy czasu wielu uważa zakończenie współpracy z Jerzym Brzęczkiem za błąd.
Zbigniew Boniek, który wówczas podziękował byłemu reprezentantowi Polski na rzecz Paulo Sousy, argumentował swoją decyzję “marazmem wśród piłkarzy”.
— Pewien etap się zakończył. Jest mi szalenie przykro. Życzę wszystkiego najlepszego trenerowi Brzęczkowi. Uważam, że szybko wróci do dużej piłki. Natomiast, jak wspomniałem, uznałem, że w tej konfiguracji w reprezentacji lepiej nie będzie. Niewiele meczów było dobrych, dużo “przepchanych”. Nie robię tego, żeby było weselej, ciekawiej. Widziałem marazm wśród piłkarzy, zachowanie piłkarzy po przegranych meczach. Nie żałuję tego, że Brzęczek prowadził reprezentację – mówił ówczesny prezes PZPN-u.
Teraz Jerzy Brzęczek wraca myślami do tych wydarzeń. Podczas programu w Polsacie Sport wyznał, że nie ma żadnego problemu do Zbigniewa Bońka, choć nie zgadza się z słowami o marazmie.
— Ja nie mam żalu. Powiem szczerze, że gdyby nie prezes Boniek, to może bym nie został selekcjonerem. Zatrudnił mnie i potem zwolnił – miał do tego prawo. Jedyny żal to mam o te słowa o marazmie, bo się z tym nie zgadzam – mówił Jerzy Brzęczek.
— Nie mam problemu ze zwolnieniem, bo wiem jak ten świat piłki nożnej funkcjonuje. Ja wiem, jaką pracę wykonaliśmy – kontynuował.
Po zwolnieniu z reprezentacji Polski 54-latek objął stanowisko trenera Wisły Kraków, z której został zwolniony po ośmiu miesiącach. Następnie miał prawie trzy lata przerwy, nim w sierpniu tego roku został selekcjonerem kadry Polski U21. Świetnie wszedł do tej roli, wygrywając w pierwszym zgrupowaniu mecze z Armenią (4:0) i Macedonią Północną (3:0).