Marek Papszun na tapecie
Marek Papszun to jedna z najważniejszych postaci w historii Rakowa Częstochowa. Szkoleniowiec doprowadził klub do Ekstraklasy, a potem sprawił, że Medaliki zameldowały się w czołówce ligi. 51-latek zdobył z drużyną mistrzostwo kraju oraz dwa Puchary i Superpuchary Polski.
W tym sezonie jednak Raków rozczarowuje. Medaliki w tabeli ligowej zajmują dopiero 16. miejsce, przez co wylądowały w strefie spadkowej. W pięciu kolejkach zdobyły tylko sześć punktów. Co prawda awansowały do fazy ligowej Ligi Konferencji, choć nie można powiedzieć, że częstochowianie lekko poradzili sobie ze wszystkimi drużynami. Drużyna miała swoje problemy w dwumeczach z Maccabi Hajfa czy Ardą Kyrdżali.

Ostatnio głośno było też o wiadomości piłkarza Rakowa, Iviego Lopeza, który w wiadomości pożegnalnej dla kolegi z zespołu uderzył w Marka Papszuna. Żegnając Leonardo Rochę, napisał, że Portugalczykowi “nie pozwolono się cieszyć i odnieść sukcesu w zespole”.
Raków rozczarowuje
O pozycji Marka Papszuna w Rakowie dyskutowano w programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego. Marcin Borzęcki stwierdził nawet, że pod wodzą obecnego trenera zespół nie rozwija się w dobrym kierunku.
– To nie idzie w dobrą stronę. Regularnie oglądam Raków i uważam, że drużyna nie rozwija się piłkarsko. Klub doszedł na szczyt dzięki filozofii Marka Papszuna, ale uważam, że ten zespół powinien zacząć rozwijać się w innym kierunku. Powinien być bardziej kreatywny i pomysłowy, a nie tylko bazować na bieganiu – przyznał dziennikarz.
W ostatniej kolejce Ekstraklasy Raków przegrał z Pogonią Szczecin (0:2). Okazją na powrót na zwycięską ścieżkę będzie jednak starcie z Górnikiem Zabrze. Mecz odbędzie się 15 września o godzinie 19:00.
Więcej o Ekstraklasie w programie “Tylko Sport”!