Widzew ma nowego napastnika
Widzew Łódź przeszedł rewolucję w letnim okienku transferowym. Zespół Patryka Czubaka wydał na wzmocnienia ponad pięć milionów euro. Wydawało się, że w ostatnich dniach klub zakończył intensywne poszukiwania napastnika, które trwały już od kilkunastu tygodni. Na al. Piłsudskiego trafił Pape Meissa Ba z Schalke.
Jak się okazało, plany władz klubu nie skończyły się na Senegalczyku. Pojawiły się bowiem głosy, że blisko Widzewa jest Andi Zeqiri. Choć snajper miał oferty z FC Kopenhagi i Pafos, łodzianie nie złożyli broni. Najważniejsze osoby w klubie poleciały do Szwajcarii, by przekonać 26-latka do transferu.
Widzew ostatecznie dopiął swego. Na dwie godziny przed zamknięciem letniego okienka klub poinformował, że 16-krotny reprezentant Szwajcarii podpisał czteroletni kontrakt. Według nieoficjalnych informacji KRC Genk dostało za napastnika ponad dwa miliony euro. Oznacza to, że Zeqiri jest najdroższym zawodnikiem w historii łódzkiego klubu.
Oprócz Genk nowy nabytek Widzewa ma w swoim CV takie kluby, jak Standard Liege, Brighton & Hove Albion, FC Augsburg i FC Basel. 26-latek może pochwalić się 22 występami na poziomie Bundesligi i dziewięcioma występami w Premier League. W minionym sezonie strzelił dziewięć bramek w belgijskiej Jupiler Pro League. Portal Transfermarkt wycenia piłkarza na cztery miliony euro. Wszystko wskazuje na to, że Zeqiri zadebiutuje w nowych barwach w domowym starciu z Arką Gdynia, które odbędzie się 14 września (niedziela).