W czterech meczach Ekstraklasy Jagiellonia Białystok odniosła trzy zwycięstwa, a w dodatku pokonała Silkeborg w eliminacjach do Ligi Konferencji i wciąż ma szansę, aby zagrać w fazie ligowej.
– Dzisiaj Jagiellonia, jeśli popatrzymy na nich z boku, to oni chcą grać “Rock and roll”. Chcą rozgrywki. Nawet jak stracą dwie bramki, to strzeli cztery lub pięć goli. Od dłuższego czasu kibice sprawdzają kalendarz Jagiellonii, bo to się po prostu dobrze ogląda. (…) Sześć zwycięstw, jeden remis i zero porażek, tak wygląda ich bilans – powiedział Mateusz Borek w “Mocy Futbolu”.
– Rozmawiamy z różnymi agentami i oni mi mówią, że mając kilka propozycji, wolą oferty od Jagiellonii, bo “Jaga” ma europejskie puchary i walczy o wysokie lokaty w Ekstraklasie. Nawet zagranicą to dostrzegają – dodał Piotr Koźmiński, dziennikarz Goal.pl.
– Dominik Marczuk, Mateusz Skrzypczak, Oskar Pietuszewski czy Dawid Drachal. Ich losy pokazują, że Jagiellonia stała się wiarygodnym projektem dla młodych piłkarzy. Dyrektor Łukasz Masłowski mawia, że lubi w okienku zrobić jeden nieoczywisty transfer. Jeśli Masłowski chce młodego piłkarza, to go dostanie – wtrącił się Łukasz Olkowicz z “PS”.
Całą dyskusję zobaczycie w poniedziałkowej “Mocy Futbolu“