Juventus umacnia się na podium ligi włoskiej
Piłkarze “Starej Damy” zaczęli mecz z Fiorentiną od prawdziwej nawałnicy. Gdyby nie pech piłkarzy Juventusu, “Viola” szybko mogła przegrywać nawet kilkoma bramkami . Sędzia nie uznał strzelonych ze spalonego goli Westona McKenniego i Gleisona Bremera – i to tylko w pierwszym kwadransie spotkania. Jakby tego było mało, w 21 minucie Brazylijczyk trafił w słupek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Do bezpańskiej piłki dopadł jednak Federico Gatti, który otworzył wynik spotkania. Z kolei w 32 minucie swój dorobek strzelecki mógł powiększyć Dusan Vlahović, lecz tym razem gol został anulowany po interwencji VAR-u.
Tym samym piłkarze Massimiliano Allegriego schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie znacznie częściej przy piłce była Fiorentina. W 74 minucie świetną okazję do wyrównania miał Nicolas Gonzalez, lecz Wojciech Szczęsny popisał się fantastyczną interwencją. Piłkarze ze stolicy Toskanii nie umieli sobie stworzyć kolejnych okazji. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Juventusu, które jednak niewiele zmienia w sytuacji trenera “Starej Damy”. Jego podopieczni dobrze weszli w mecz, ale z każdą minutą wyglądali coraz gorzej.
Dzięki tej wygranej “Juve” traci już tylko sześć punktów do drugiego w tabeli Serie A Milanu. Turyńczycy odskoczyli Bologni na cztery “oczka”. Jeśli chodzi o drużynę prowadzoną przez Vincenzo Italiano, nie ma ona już większych szans na awans do europejskich pucharów. Fiorentina aktualnie zajmuje 10. miejsce w lidze włoskiej, a to za mało na grę w Europie.