Harvey Elliott dał Anglikom prowadzenie
W wielkim finale Mistrzostw Europy U-21 Anglicy spotkali się z Niemcami. W fazie pucharowej obrońcy tytułu pokonali Hiszpanów i Holendrów. Z kolei nasi zachodni sąsiedzi uporali się z Włochami i Francuzami, którzy byli grupowymi rywalami młodych reprezentantów Polski.
Spotkanie w Bratysławie zaczęło się zdecydowanie lepiej dla podopiecznych Lee Carsleya. W 5. minucie wynik spotkania otworzył Harvey Elliott. Pomocnik Liverpoolu przejął bezpańską piłkę w polu karnym i nie dał większych szans niemieckiemu bramkarzowi.
20 minut później było już 2:0 dla Anglików. Tym razem Noah Atubolu musiał wyciągać piłkę z siatki po uderzeniu Omariego Hutchinsona. Asystą popisał się zaś James McAtee. Tuż przed przerwą młody piłkarz Manchesteru City mógł dobić Niemców. Świetną informacją popisał się jednak Atubolu. 22-latek zdecydowanie ma czego żałować. W doliczonym czasie pierwszej połowy bramkę kontaktową dla Niemców zdobył Nelson Weiper z Mainz.
Anglicy nie wypuścili zwycięstwa z rąk
W 61. minucie meczu stało się coś nieoczekiwanego. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Rocco Reitza piłka spadła pod nogi Paula Nebela, który doprowadził do wyrównania. Gracz Mainz mógł zresztą zostać bohaterem ekipy Antonio Di Salvo. W doliczonym czasie gry trafił jednak w poprzeczkę. Stało się jasne, że do wyłonienia triumfatora Euro U-21 potrzebna będzie dogrywka.
Już w 92. minucie Anglicy strzelili gola na 3:2. Drogę do bramki rywala znaleźli rezerwowi, a więc Tyler Morton i Jonathan Rowe. Reprezentanci Niemiec próbowali jeszcze odrobić straty. O pechu może mówić Merlin Rohl. Piłkarz Freiburga trafił w poprzeczkę w 120. minucie gry. Anglicy ostatecznie dopięli swego. “Synowie Albionu” zdobyli tytuł mistrza Europy U-21 po raz drugi z rzędu.